Zanim litery ułożysz, białko ci uschnie na książce, tak, że złoto do niego nie przylgnie; potrzyj więc białkiem jeszcze raz, ale lekko, żeby znów zadużo nie było, bo to niepotrzebne. W tej chwili utnij nożyczkami lub nożem z listka złota kawałek nieco szerszy i dłuższy od złożonego wiersza liter i przyłóż do grzbietu w tem miejscu, gdzie masz złocić. Czuję się w obowiązku dodać tu jeszcze, że złoto trzeba kupować koniecznie, o ile można, sztywne i wyborowe, choć jest ono droższe. „Za psie pieniądze psy mięso jedzą“ — mówi stare przysłowie i sprawdza się to na złocie. Kładź złoto prosto, równo i ostrożnie, aby go nie rozrywać i nie zwijać. Aby lepiej przylgnęło do skórki, można je nieco suchą watą przycisnąć. Mając kilka książek z jednakowym tytułem do złocenia, trzeba na wszystkie jednocześnie ponakładać złoto, aby potem nie odrywać się od tego i nie studzić niepotrzebnie rozgrzanych liter. — Teraz wybierz z ogniska węgli dużych z ogniem, dobrze przepalonych, nie palących się, i włóż je w jakie naczynie, — w garnczek lub wązką skorupę ponad brzegi. Do tych węgli przystaw maszynkę z literami, trzymając za rękojeść maszynki prawą ręką, i zagrzewaj je podmuchując, a książkę miej w pogotowiu w ręce lewej. Strzeż się nagrzewać liter cynkowych zamocno, bo od zbytniego gorąca stopnieją. Tyle je zatem nagrzewaj, aby po lekkiem splunięciu na nie ślina zasyczała. Wtedy, nie czekając, odejmij je od ognia i przyciśnij dosyć mocno do złota przylepionego grzbietu. Ponieważ zaś grzbiet zwykle jest okrągławy, więc litery należy przyłożyć od lewej strony i, przyciskając, przechylać
Strona:Domowa nauka oprawiania książek z rysunkami.djvu/49
Ta strona została uwierzytelniona.