Ta strona została uwierzytelniona.
Więcek zrobił ruch ubolewania.
— Bardzo żałuję, ale... pan prezydent już zapowiedział, że nie będzie miał czasu pana przyjąć.
— Ani jutro?
— Ani.... wogóle. Pan prezydent jest teraz bardzo zapracowany.
Murek nie odpowiedział ani słowa i wyszedł.