byle jaki, gdyż funkcja sekretarza była niemal równoznaczna z kierownictwem samodzielnem, a Grupa Aktywna stanowiła jedno z najważniejszych ogniw w centralnych władzach partyjnych. Zadaniem Grupy była organizacja demonstracyj publicznych, pochodów, strajku i sabotażu, czyli działalność rzadko rozmijająca się z rozlewem krwi.
Murek oczywiście nie brał udziału w bezpośredniej akcji. Jako sekretarz przygotowywał tylko dla komitetu Grupy wnioski i plany akcji w myśl ogólnych rozkazów z C. K. W. Tutaj już panowała ściślejsza konspiracja i nikt z komitetu Grupy nie znał prawdziwego nazwiska Murka, który musiał przybrać pseudonim. Wymyślił go sobie przezornie: Garbaty. Ponieważ był zupełnie prawidłowo zbudowany mógł liczyć, że wywiadowi rządowemu przyjdzie z trudnością zidentyfikowanie go z Garbatym.
Szeregowych członków Grupy, którą kierował, nie widywał wogóle, chociaż decydował o takiem czy innem uformowaniu sekcyj. Tutaj u góry, inni już byli ludzie, niż w szarych szeregach. Znacznie mniej robotników i znacznie więcej inteligentów, sporo żydów. Wśród nich nie brakło osobistości znanych: lekarzy, adwokatów, dziennikarzy, pisujących w wydawnictwach bynajmniej nie komunistycznych. Ku swemu miłemu zdziwieniu, Murek spotkał tu jednego z inżynierów z warsztatów kolejowych, którego uważał dotychczas za endeka, a nawet za monarchistę.
Centralne biuro było świetnie zamaskowane. Mieściło się mianowicie w lokalu specjalnie w tym celu założonej firmy handlowej, zajmującej się wynajmem filmów. Ma się rozumieć, przedsiębiorstwo to nie dawało zysków, jednak deficyty były minimalne.
Tutaj też, zainteresowawszy się źródłem, z którego owe deficyty pokrywano, Murek dowiedział się po raz pierwszy, że budżet partji zaledwie w pięciu procentach pokrywa się składkami członkowskiemi, reszta zaś przychodzi z Mo-
Strona:Dr Murek zredukowany (Tadeusz Dołęga-Mostowicz).djvu/334
Ta strona została uwierzytelniona.