Ta strona została skorygowana.
Nogi płaskie, zadziwiających rozmiarów, obute były w trzewiki wyglansowane z tasiemkami z filozeli.
Przykrótkie czarne spodnie odkrywały pończochy z wełny także czarnej.
Okulary w stalowej oprawie, zasłaniały małe przeszywające oczki Fumela.
— Teraz kiedy panowie wiecie już, kim jesteście — rzekł prawnik — siadaj kochany wspólniku, i nie tracąc ani chwili, zajmijmy się sprawą, jaka nas sprowadziła... Czas to pieniądz! Uważałbym za niewłaściwe, nadużywać cierpliwości nowego klijenta naszego, pana Hermana Vogel, którego akta spoczywają na mojem biurku.