Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No214 p4 col3.png

Ta strona została skorygowana.

Kasyer zadrżał.
Młode damy z wesołego światka, obdarzane jego względami, znały go pod nazwiskiem barona de Precy; ta więc, co o niego się pytała, nie mogła być z nich jedną...
— Cóż to za młoda dama? — zapytał.
— Twarz miała zasłoniętą gęstym woalem — odpowiedział odźwierny — chociaż jednak nie widać było z po za niego ani koniuszka nosa, zdawało mi się, że wyjątkowo ładniutkie stworzenie... Blondyneczka, smukła, młodziuchna, nie bardzo, sądząc z ubrania, bogata, ale zgrabna i elegancka... Ot... nie subretka, z pewnością!... Prosiłem, żeby weszła do mnie, ofiarowałem się powiedzieć panu, coby powiedzieć kazała; oświadczyła, że powróci, że pan nie znasz jej wcale...
Herman, mocno i nie bez przyczyny zaintrygowany, poszedł do kasy i zasiadł machinalnie po za odrutowanem przepierzeniem.
Prawie pewnym był, kto był tą damą młodziutką i nieznajomą.
Z podobizny, jaką mu naszkicował odźwierny, poznawał Walentynę...
I on również przepędził noc bezsennie, zadając sobie napróżno pytanie, czemu znalazł tyle chłodu i przymusu, zamiast dawnej swobody, pełnej zaufania, w młodem, na które polował, dziewczęciu?
Teraz już położony został kres domysłom jego, z tej strony przynajmniej...
Jasnem było jak dzień, że znalazł się ktoś co zdradził tajemnicę rzeczywistego jego stanowi-