Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No215 p4 col2.png

Ta strona została skorygowana.

Na tem się skończyły objaśnienia.
Rozkazy zaś można było streścić w ten sposób:
Wykryć nazwisko i miejsce zamieszkania młodego pana; dowiedzieć się, czy panna de Cernay przyjmuje go u siebie; przejmować, jeżeli się da, wszystkie listy, adresowane do młodej dziewczyny...
— Wystarcza! — odrzekł Sta-Pi. Postaramy się zdobyć gratyfikacyę...
Nazajutrz około dziesiątej rano można było widzieć młodego pokrzywionego chłopaka, o wyglądzie chorowitym, jak pchał przed sobą ulicą Mozarta mały ręczny wózek, pełen jarzyn zwiędniętych, a skoro zobaczył przechodnia, krzyczał głosem ochrypłym i monotonnym:
— Kapusta!... Pasternak!... Marchew!... Świeżutka rzepa!...
Był to Sta-Pi.


XXXI.

Lionel de Rochegude był człowiekiem szybko się decydującym.
Wychodząc z domku przy ulicy Mozarta, postanowił skończyć jak najprędzej z niepewnością, w jakiej się znajdował, i w tym celu postarać się co rychlej o rozmowę z matką.
Zaraz też po rozmowie z Walentyną, której byliśmy świadkami, pojechał do pałacu przy alei Pól Elizejskich.