Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No226 p2 col3.png

Ta strona została skorygowana.

Domyślają się zapewne czytelnicy nasi, iż nie bez ważnych powodów Herman Vogel wybrał na schronienie sierot posiadłość w Bas-Meudon i wynalazł owego pseudo-anioła kobietę.
Domek należał do pana Roch, który nabył go za psie pieniądze na licytacyi i co lato wynająć usiłował, co mu się jednak niezmiernie rzadko udawało.
Anielska dama była krewną pana Roch nie Vogla; nie miała złamanego szeląga i wcale na wsi nie mieszkała.
Ex-adwokat umyślił zaraz nazajutrz rano wyprawić ją ze służącą do Bas-Meudon, wyuczywszy najprzód dokładnie roli, niezbyt zresztą trudnej.

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Pożegnawszy się z Rochem i Fumelem, udał się Vogel na pola Elizejskie.
Poszedł zasięgnąć wiadomości co do hrabiego Lionela.


LVI.

W chwili, gdy ujął za dzwonek przy drzwiach pałacu Rochegude, nie mógł się nędznik obronić pewnemu zaniepokojeniu.
Niema nic niepodobnego na świecie
Nieraz największe nieprawdopodobieństwo w rzeczywistość się przemienia.
A jeżeli lekarz-chirurg pomylił się w przypuszczeniach swoich?