Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No231 p4 col2.png

Ta strona została skorygowana.

zmęczenia, wsparty na ramieniu matki, przechadzał się po pokoju.
Siły i energii z każdym dniem mu przybywało.
W krótkim czasie nie potrzebował już podpory.
Chodził coraz to raźniejszym krokiem.
Przy końcu czwartego tygodnia, lekarz domowy zezwolił mu na konną przejażdżkę.
Lionel dzielnie był zbudowany, straszne też cierpienia pierwszych dni, gwałtowne zapalenie mózgu, noce bezsenne w gorączce spędzone, wszystko to prześlizgnęło się tylko po nim, bez pozostawienia jakichkolwiek śladów widocznych.
Jedynie figura szczuplejsza trochę i matowa bladość twarzy, nie mająca jednakże nie chorobliwego w sobie, świadczyły o tem, co przebył.
Tak było pod względem fizycznym.
Pod względem zaś moralnym, innej natury zaszła w nim zmiana.
Zdawało się, że osłabienie pamięci, w skutek gwałtownych i długotrwałych uderzeń krwi do mózgu, dotyczyło tylko szczegółów pojedynku, w jakim o mało życia nie postradał.
Zdawało się, że zapomniał zupełnie o istnieniu panny de Cernay, i o tej głębokiej a gwałtownej miłości, dla której, jak widzieliśmy, gotów był życie poświęcić.
O wszystkiem innem pamiętał i sądził z dawną, właściwą mu bystrością umysłu.
Panią de Rochegude dziwiło potroszę to zja-