Strona:Dramaty małżeńskie by X de Montépin from Dziennik dla Wszystkich i Anonsowy Y1891 No256 p1 col3.png

Ta strona została skorygowana.

Miał najwyżej lat czterdzieści pięć, ale się daleko starzej przedstawiał.
Skłonił się gościowi, na powitanie wskazał mu ten sam wielki fotel, na którym ex-kasyer przed dziesięciu laty siadywał, spojrzał na kartę, którą trzymał w ręku i powiedział:
— Więc to z panem hrabią d’Angelis mam honor mówić?
— Tak, panie...
— Zdaje mi się, że nazwisko pańskie nie jest mi zupełnie obcem, ale nie mogę na razie przypomnieć sobie, w jakich okolicznościach i kiedy obiło mi się o uszy.
— Przyjdę panu w pomoc i objaśnię, że utrzymywałem ciągłe stosunki z poprzednikiem pańskim, panem Chatelet! Po długiej nieobecności w Paryżu, powróciłem doń wczoraj wieczór, i przyszedłszy tu przed chwilą, dowiedziałem się, że pan Chatelet nie urzęduje już wcale. Musiałeś pan spotykać bodaj nazwisko moje w księgach poprzednika.
— Bardzo to prawdopodobne. Pozwól mi pan zapytać, czem mu mogę służyć i przyjąć zapewnienie, żem gotów na rozkazy,
— Powód wizyty mojej jest bardzo a bardzo prosty. Za bytnością w Paryżu powierzyłem pana Chatelet depozyt, po który w tej chwili przychodzę.
Pan Barrois d’Arcet przybrał minę bardziej poważną.
— Nie obrazi się pan hrabia, że muszę być