Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/134

Ta strona została skorygowana.
106
Droga Chrześćianina,

wnim, że ma wielką łatwość i ſpoſobność, do mowienia o rzeczach Boſkich; iednym ſłowem nie zchodzi mu na gębie, a wtym zawiera ſię wſzyſtka iego Religia.

Wierny: Ieżeli to tak ieſt, iako mowiſz: Barzo bym ſię na tym człowieku zawiodł.

Chrześćianin: Zaiſte bez wątpienia oſzukałeś ſię bydz w tym pewien, przypomnj tylko ſobie mieyſce Piſma Świętego. Oni mowią, a nie czynią. Kroleſtwo Boże nie zależy w mowie, ale wmocy. On mowi o modlitwie, o wierze, o nawroceniu ſię, o odrodzeniu, ale więcey też nieumie tylko mowić o tym, byłem u niego i obſerwowałem poſtępki jego, tak wewnętrzne, iako zewnętrzne, i wiem to zapewnę, że co o nim powiadam ieſt ſamą prawdą. Dom iego ieſt bez nabożeńſtwa, iako białek od iaia bez ſmaku, nie uyrzyſz tam ani cwiczenia ſię w pobożnośói, ani modlitew, ani żadnego ſmaku ſkruchy; zaiſte beſtya nierozumna pewnym ſpoſobem lepiey ſłuży Bogu ſwemu, niżeli on. Prawdziwie ieſt to zmaza i zelżywość Religij. Z jego przyczyny tak wielu wołaią przeciwko poboznośći: bo zważaiąc jego poſtępek, wielu poſądzaią wtym. Poſpolſtwo, ktore go dobrze zna, przyſłowie ſobie z niego uczynili, mowiąc: Diabłem w domu, a Świetoſzkiem na Dworze. Nędzna familia jego doznaie tego; lecz to ieſt człowiek twardy i przykry, ſłowa jego ſą wſzytkie kwaśne i uſzczypliwe, a ſam zaś tak nierozumnie z ſwo-

imi