Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/137

Ta strona została skorygowana.
109
Pielgrzymuiącego ku Wiecznośći.

czytał w księgach Moyżeſzowych o bydlętach nieczyſtych, ktore on opiſuie mowiąc: ktore nie maią kopyt rozdwoionych i ktore nie przeżuwaią. Moyżeſz nie mowi to zproſta, ktore niemaią ſtop rozdzielonych, albo ktore nie przeżuwaią. Zaiąc naprzykład przeżuwa, a iednak ieſt nieczyſtym, ponieważ nie ma ſtop rozdwoionych, atoć ieſt prawdziwy obraz Chrześcianina w ſłowiech. On ſzuka znaiomośći i ſłowa przeżuwa, ale niema nogi rozdwoioney, to ieſt nie odłącza ſię od drogi grzeſznikow.

Chrześćianin: Uznawam to, żeś prawdziwie trafił w ſens [umysł] Ewangeliſty tym przywiedzionym mieyſcem; ia tylko to ieſzcze przydam: Paweł Święty nazywa tych gębakow cymbałem brzmiącym i miedzią brząkaiącą, to ieſt, iako na inſzym mieyſcu tłumączy: ſą rzeczy, ktore dzwięk wydawaią a ſą nie żywe, to ieſt bez prawdziwey wiary i bez łaſki Ewangelij Świętey, a dla tegoż takowi nigdy nie będą wprowadzeni do kroleſtwa niebieſkiego z ſynami żywota, chociażby ich dzwięk i wydatna mowa podobna była ańjelſkiey.

Wierny: Z początku nie miałem żadney przeciwnośći do jego kompanij, ale teraz poczuwam, że mi ſię ona zbyt przykrzy; iakim ſpoſobem mogli byſmy oney uniknąć?

Chrześćianin: Ieżeliż chceſz puyść za radą moią, powiem ci, co mi ſię zda i co myślę.

Wierny: Co chceſz, abym uczynił?

Chrze-