Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/139

Ta strona została skorygowana.
111
Pielgrzymuiącego ku Wiecznośći.

że łaſka Boża obiawia ſię w tym, gdy prowadzi duſzę do tego, aby zbrzydziła grzech.

Chrześćianin w ſłowiech: Coż to takiego? Iakąż czyniſz rożnicę między wołaniem na grzech, lub brzydzeniem ſię grzechu.

Wierny: O barzo wielka rożnica! bo może człowiek wiele wołać na grzech i narzekać nań, ze zwyczaju lubo ſię onego iſtotnie nie wyrzeka a wyrzec ſię jego, i nim ſię brzydzić nie może, ieżeli nie będzie miał wprzody przeciwko niemu antipatyi i nienawiśći, i wielkiego lękania. Wielum takich widział, ktorzy wołali i łaiali na grzechy właśnie, iakby one były członkami ſamemi; lubo nie wiele ſię o to trapili, że w ſercach, domach ſprawach i zabawach ich przemieſzkiwał. Pani, u ktorey Iozef zoſtawał, iak głoſno wołała przeciwko grzechowi nieczyſtośći, iak by też była nay ſwiętobliwſza niewiaſta na całym świecie, a tym czaſem tego uśilnie ſzukała, aby zadość uczynić niewſtydliwemu i nierządnemu zapałowi ſwemu. Wielu ich narzekaią na grzech iako matka, gdy woła na dziecie ſwoie i fuka, ktore trzyma na łonie ſwoim, częſto go nazywaiąc złym dziecięciem, upartym, i złośliwym, tym czaſem go iednak przyciſka do łona ſwego i całuie.

Chrześćianin w ſłowiech: Ia zważam dobrze, że ty maſz umyſł, uśidlić mię.

Wierny: By naymniey; ia pragnę tylko wytłumaczyć tę qweſtyą i prawdziwie ią obia-

śnić;