Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/181

Ta strona została skorygowana.
153
Pielgrzymuiącego ku Wiecznośći.

Demas: Tak ieſt imie moie Demas, a ieſtem ſynem Abrahamowym.

Chrześćianin: Znam cię barzo dobrze, dziad twoy nazywał ſię Giezy, a oycem twoim był Iudaſz, tyś chodził drogami ich, ty tylko maſz ſkłonność do czynienia złego, oyciec twoy był obwieſzony iako zdrayca, i tyś nie mnieyſzey kary godzien; bądz tego pewien, że my to wſzyſtko doniesiemy krolowi naſzemu, gdy ſtaniemy przed oblicznośćią jego, a tak poſzli w ſwą drogę. Tym czaſem uyrzeli za ſobą Czaſowi Słuzącego i Towarzysze jego, ktorzy za naymnieyſzym ſkinieniem Demaſa oka, proſto ku niemu poſzli, ale mogłbym zapewnie twierdzić, że powpadali w ten doł zſtąpiwſzy tam, chcąc robić około kruſzcow, gdzie na oſtatek musieli ſię udusić waporami, ktore zwyczaynie wyſtępuią z min i uważałem dobrze, że niepokazali ſię więcey w całey drodze, co Chrześćianinowi i Ufaiącemu dało okazyą ſpiewać pioſnkę.

Niegdyś obrzydły Demas człeka zoczył
Małowiernego, ktory wraz przyſkoczył,
Pierwey, nizeli umyſł mu obiawił,
Demas aliśći ten ſię mu wraz ſtawił.
Bogactw fałſzywych blaſkiem uwiedziony
Dla ich łakomſtwa wbłąd zaprowadzony,
Opuſzcza Boga dla Bałwanow ſproſnych.
Więc doſtaie ſię duſza do załosnych
Więźniow ſtraſznego nad piekłem Tyrana

Na


11*