Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/184

Ta strona została skorygowana.
156
Droga Chrześćianina,

na przykład drugim. Ale iedney ſię rzeczy dziwuię, jako też Demas i jego towarzyſze mogą bydz tak ieſzcze ſmiałymi i ſtarać ſię nabywać ſkarbow tego ſwiata, maiąc przed oczyma i prawie nie mogąc ſię zchronić, aby nie widzieli przykładu tey niewiaſty, ktora tylko ſię obeyrzała wtę ſtronę, gdzie jey fałſzywe były dobra, bo nieczytamy, aby miała krok ieden poſtąpić dla zabrania onych, a przecie tak ſurowy podſtąpiła ſąd, że nagle była obrocona wśłup ſolny.

Chrześćianin: W ſamey rzeczy ieſt rzecz godna podziwienia, zkąd można widzieć, że ci ludzie ſą bez upamiętania niezbożni, i niewiem, do kogobym ich lepiey mogł przyrownać, iako do złodzieiow iawnych, ktorzy to woczach ſędziego i nawet ſtoiąc iuż pod ſzubienicą odrzynaią kieſzenie i worki. O ſodomſkich obywatelach powiedziano, że byli[1] zli i wielcy grzeſznicy przed Panem przez to, że grzeſzyli przed oblicznośćią Panſką, zapowinawſzy dobrodzieyſtw, ktore Bog hoynie wylewał na nie, abowiem ziemia ſodomſka była iako ſad Panſki, a to go wzbudziło do pomſty i śćiągnęło na nie ogień zapalczywośći jego. Zkąd doſkonałą pewnośćią konkludować możno, że ci, ktorzy podobnym grzeſzą ſpoſobem widząc i pogardzaiąc tak wielą przykładami, ktore ſię im uſtawicznie przed oczyma wyſtawiaią, aby ſłużyły ku przeſtrodze, odnioſą prętkoli, lub poźno, także ten ſąd ſtraſzliwy.

Ufaiący
  1. 1 Moyz. 13, v. 13.