Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/210

Ta strona została skorygowana.
178
Droga Chrześćianina,

wiek ieden nazwany Niewiadomy Młody i siła o ſobie Rozumieiący przychodził ztamtey ziemi i ſpotkał wtym mieyſcu Ufaiącego i Chrześćianina, ktorzy go pytali, zkądby przychodził, i dokąd iść chce? Ia przychodzę z tego kraiu, odpowiedział, ktory widzicie po lewey ręce, opuſzczam oyczyznę moię, a idę dopioro do miaſta niebieſkiego. Iakim ſpoſobem, rzecze Chreścianin, chceſz tam wniść, bo ieſzcze będzieſz miał wiele trudnośći na przeſzkodzie.

Niewiadomy: Tak dobrze wiem ia tę drogę, iakby kto inſzy.

Chrześćianin: Coż pokażeſz, gdy przyidzieſz do bramy, abyś tam ſobie ſprawił łatwe weyśćie?

Ia wiem, odpowie Niewiadomy, wolą Pana mego, a nie ieſtem ani cudzołożnikiem, ani bezbożnikiem, ani drapieſzcą, każdemu oddaię, co czyiego ieſt. Poſzczę, modlę ſię, dziesięciny daię, jałmużny czynię i opuśćiłem kray moy, abym tam doſzedł, gdzie idę.

Ale rzecze Chrześćianin: lecz czy weſzłeś przez ciasną bramę, ktora ieſt ſzczegulnym weyśćiem na tę drogę; wſzedłeś albowiem na nią drogą poboczną; a dla tego obawiam ſię, że choćbyś naylepſze miał rozumienie o ſobie, aby ci to niewyrzucono na oczy w dzień, gdy trzeba będzie zdać rachunek, żeś ieſt złodziej i zboyca, aniżeli żeby ci miano pozwolić wniść do miaſta świętego.

Panowie, rzecze Niewiadomy, ja was nie-

znam