Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/259

Ta strona została skorygowana.
227
Pielgrzymuiącego ku Wiecznośći.

Chrześćianin: Słuſznieś wytłumaczył, bo fundament tego wſzytkiego ten ieſt, że umysł ich i wola nie ſą nawrocone; a dla tegoż podobni oni ſą do tych złoczyńcow, ktorzy gdy ſtoią przed ſwoim ſędzią drzą, i trwożą ſię, tak dalece, że ſię zda iakby ſię iuż cale upamiętali; ale początek ich boiaźni i żalu ieſt kara a nie ſtrach zbrodni. Co ztąd iawnie widziec można: Tego momentu albowiem, ktorego ſą uwolnieni, wracaią ſię znowu do bezbożnego ſwego żywota; a zaś gdyby umysł ich był odmieniony, odmieniliby niechybnie i życie ſwoie.

Ufaiący: Teraz pokazałem tobie przyczynę ich odpadnienia, naucz mię też, proſzę, iakim kſztałtem ta odporność przychodzi.

Chrześćianin chętnie to uczynię. 1) Staraią ſię usilnie, ile mogą, aby pamięć o Bogu, o śmierci, o ſądzie oſtatecznym od myśli ſwych odpędzili.

2) Potym wpadaią zlekka w oźiębłość wewnętrzną, mianowicie, zaniedbywaią modlitew prywatnych w ſwoich mieſzkaniach, umartwienia pożądliwośći, czułośći, ſmętku z okkazij grzechu, i tym podobnych.

3) Stronią od towarzyſtwa żyiących, to ieſt od prawdziwych Chrześćian.

4) Wpadaią potym w leniſtwo nawet do nabożenſtwa publicznego, do ſłuchania i czytania ſłowa Bożego, i rozmow pobożnych.

5) Poczynaią upatrywać w ludziach gorli-

wech