Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/28

Ta strona została skorygowana.
10
Droga Chrześćianina,

nie zaciemniać ſię muſi, tam uyrzemy Tyſiące Oſob, ktore weſzli przed nami, każda znich odziana ſzatą doſkonałey Świątobliwośći, napełniona pałaiącą miłośćią ku Braciom ſwoim, kazda znich uſtawicznie ſtoi przed oblicznośćią Pana, w zupełney doſkonałośći i chodzi w Światłośći przed Twarzą Iego, iednym słowem: naydziemy tam ſtarcow, a na głowie Ich będą korony, także Panienki czyſte z Harfami złotemi, Ludzie, ktorzy tu byli piłami przecierani, paleni, od dzikiego Zwierza rozdzierani, topieni w głębokośćiach morſkich, dla miłośći Pana mieysca tego i wſzytkich Błogoſławionych, przyodzianych nieſmiertelnośćią, niby ſzatą iaką.

Łatwy. Blaſk tey Chwały doſtateczny ieſt do pociągnienia ſerc ludzkich, ale iakby wtym poſtąpić dla otrzymania oney?

Chrześćianin. Naywyzſzy Rządca tego mieysca obiecał to w tey kſiędze, gdzie powiedziano, że ktoby kolwiek żądał uprzeymym ſercem, aby oney doſtąpił, zapewna będzie mu dana.

Łatwy. O iakem ieſt rozweſelony moy miły Towarzyſzu, że ſłyſzę o takowey rzeczy, ſpieſzmy ſię w drodze naſzey, nieomieſzkiwaymy ſzczęśćia, albowiem takie godne tego, abyśmy ſowitym poſtępowali krokiem.

Chrześćianin. Brzemię, ktore mię cięży, nie dopuſzcza, abym ſię tak ſpieſzył, iak bym życzył.

Tumem widział we snie, że iak prętko oni

przeſtali