Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/31

Ta strona została skorygowana.
13
Pielgrzymuiącego ku Wiecznośći.

ſtanu zatracenia, powſtaie w Sercu IEgo obłok trwogi i wątpliwośći, ktore nań ciſkaią wielą iadowitemi ſtrzałami, i odeymuią mu ſerce, i gdy ſię zkupią, razem wpadaią tu w te mieyſce, i dla tegoż ten doł tak ieſt grząſki i uprzykrzony. Iednak nigdy nie ieſt intencya [wola] krola tego, aby ta przeprawa tak zła była; iuz od Lat 1700 i daley, iako robotnicy krolewscy za powodem przed nimi będących mierniczych pracuią uśilnie, chcąc naprawić i uczynić przeyśćie wygodne, i przydał: że ile mogę pamiętać, iż za rozkazaniem wyrażnym tego krola zwieżiono więcey nizeli 20 000[1] Wozow wzywania i tak wiele tyſięcy dowodow przez wſzytkie czaſy i po wſzyſtkich ſtronach ſwiata, chcąc uſypać nieporuſzoną groblę; A ci, ktorzy ſię na tym znaią, twierdzą: że ta ieſt własna materya, zgodna do tey reparacyi, z tym wſzystkim, że to Błoto nieufnośći zoſtawa i zoſtawać nie przeſtawa. Lubo tak wiele przeſtrog przekładano dotąd, a aż i potym przekładane będą.

Zeznać należy, że za ſtaraniem Naywyżſzego Rządcy uſłane ſą na tym mieyscu nie ktore materye twarde i mocne, utwierdzaiące drogę, pod nogami prodrożnych, lecz bywa taki czas, że ta kałuża wyrzuca nieczyſtośći aż nader, a to poſpolicie przydaie ſię za odmianą czaſu, a na ten czas śćieſzki tey drogi, bardzo ſą trudne do poſtrzeżenia, albo ieżli bywaią poſtrzeżone i uważane,

czeſto
  1. Pſ. 68, v. 18.