Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/70

Ta strona została skorygowana.
48
Droga Chrześćianina,

wchodzić, iako i my uczynili, ale odpowiedział Chrześćianin. A nie będzieſz to wam przyſądzono za przeſtępſtwo Rozkazu Pana miaſta tego, do ktorego iść myślicie, i czy nie ieſt to własnie lekce ważyć, i naśmiewać ſię iawnie z wyrazney woli Iego?

Odpowiedzieli mu: że cale niechcą nad tym głowy łamać, że to, co uczynili, było ſtarodawnym zwyczaiem, i że, ieśli tego potrzeba, gotowi przynieść swiadectwa dowodne, że takie rzeczy działy ſię więcey niż od tyſiąca lat.

Chrześćianin. Ale czy rozumiecie, że ten waſz poſtępek może ſię oſtać przed Sądem?

Odpowiedzieli mu na to: Ze ten zwyczay tak ſtarodawny i uſtawiony więcey niż od tyſiąca lat bez wątpienia od każdego Sędziego, byle nie był przychylny do iedney ſtrony, może bydz uznany za ſłuſzny. Na to przydali, bylebismy tą drogą poſtępowali, a na tym mało zależy, ktorędysmy weſzli na nią. Izali nie ieſtesmy rownie z Tobą na niey? Zważamy po Tobie, żeś przechodził przez tę bramę, a iednakże ieſteś ieſzcze wdrodze i by naymnieyś nas nie wyśćignął, ktorzyśmy tu przyſzli przez mur, w czym tedy ſzczęśliwſzyś ty od nas?

Rzekł Chrześćianin. Ia idę według Prawidła Pana mego; ale wy tylko idziecie za zdaniem poſpolitym umysłu waſzego, i iuż Pan tego traktu ma was za złodzieie i barzo ſię trzeba obawiać, abyśćie nie odebraly nadgrody,

gdy