Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/82

Ta strona została skorygowana.
58
Droga Chrześćianina,

w Sali, ktora ieſt zdrugiey ſtrony gory, ale dla czegom ſię naybarziey ſpoźnił, ta przyczyna, że moy Liſt przeieżdzy wypadł mi z rąk, gdym ſpał, muſiałem ſię wracać nazad ſzukaiąc tam onego, gdziem był usnął, gdziem go też ſzcżęśćiem wielkim nalazł, ta ieſt przyczyna, dla ktorey ſię takem zpożnił.

Odzwierny. Dobrze tedy; poyidę wnet, z Panienek iedną zawołam, ktora ćię wprowadzi, ieśli twoia konwerſacya onym ſie ſpodoba, do Towarzyſtwa innych zacnych Oſob tego Pałacu według zwyczaju, ktorego tu zażywaią.

Za tym Odzwierny Czujący zadzwonił w dzwonek, na ktorego głos zſtąpiła Panna barzo ſtateczna i wdzięczna nazwana Ludzkość. Ktora ſpytała Odzwiernego, dla czegoby dzwonił, odpowiedział Czuiący, że tu ieſt człowiek, ktory przychodząc z miaſta Skaźitelnośći idzie ku Gorze Syon, a że ieſt ſpracowany i noc go ogarnęła, pyta ieśliby nie mogł przenocować w tym Pałacu. Chciey znim ſama rozmowić, i uczyniſz to, coć ſię będzie zdało. W tym Panna pyta Chrześćianina, coby miał za Imie, zkądby przychodził, i dokąd idzie, iaką też drogą miał, i co ſię przytrafiło na tym traktcie? Na wſzytkie te queſtye porządnie odpowiedział, to przydawſzy, że tym barziey życżyłby odprawić na tym mieyſcu, ponieważ ſię dowiedział, iż był budowany przez Pana tey gory, dla tego, aby podrożni mieli tu ſwoy odpoczynek

i