Strona:Droga Chrześćianina Pielgrzymuiącego ku zbawiennéj Wiećznośći.pdf/86

Ta strona została skorygowana.
62
Droga Chrześćianina,

ale poniewolnie, oſobliwie pobudki i pożądliwośći wewnętrzne ciała mego, do ktorych ludzie ziemſcy, bardzo ſię przywiązywaią. Iakom też i la był przedtym, lecz dopioro te wſzytkie rzeczy ſprawuią we mnie ſmętek i gorzkość, i gdyby to w moiey mocy było, życzyłbym te wſzytkie rzeczy zagrzebiać w wieczney niepamięci, ale gdy chcę dobrze czynić, że ſię mię złe trzyma.

Roztropność. Czy też ci ſię nie zda czaſem, iakbyś iuż przewyciężył wſzytkie pożądliwośći, ktore ci przedtym przyczynili wiele trudow i pomieſzania?

Chrześćianin: Tak ieſt! ale mi to ſię bardzo rzadko przytrafia, a na ten czas naydrożſzy ieſt dla mnie moment.

Roztropność. Możeſz że to poiąć, iakim to ſpoſobem przychodzi, iż poſtrzegaſz, że te pożądliwośći ſą oſłabione i żeć ſię zda, żeś ie zupełnie zwyciężył?

Chrześćianin. To ſię pokazuie, gdy rozważam to, com widział na krzyżu, lub też gdy rzucam oczy moie na płaſzcz moy ozdobny, albo gdy czytam to Piſmo ſwiadectwa, ktore wzanadrzu moim noſzę: Na oſtatek, gdy rozpamiętywanie ſię wznieca we mnie zważaiąc mieyſce, do ktorego idę, to wſzytko ſłabi barzo ſkłonnośći moiey natury zepſowaney.

Roztropność: Lecz co to ſprawuie w tobie, że tak gorącą ku gorze Syon wzdychaſz?

Chrześćianin. A ieſzczeż mię oto chceſz

pytać