Strona:Duch od stepu. Przygrawka do nowej poezji.pdf/22

Ta strona została uwierzytelniona.

Spiewa wielką epopeję,
Miliony światów, cieni,
Swiaty w kwiaty, — swiatów dzieje —
Na kadzidło Panu wieje...
Któż ogarnie i wypowie,
Drobny promyk w Bożém słowie?

Widzę! — Wschód się wypogadza,
Woń od ziemi bucha raju!...
Nazareńczyk się przechadza,
Od rodzaju do rodzaju —
Boska jemu cześć i władza!...
Jezus! Jezus! rozjęk głuchy —
Po otchłaniach szerzą duchy.

Czysty — z czystej syn Dziewicy!
Z Ojca, — z Ducha cuda czyni...
Chleb rozmnaża na pustyni...
Nawracają się celnicy...
Pomocnicy oto pracy,
Prostaczkowie i rybacy!...
Uczy pośród synagogi...
Oto woła z wielkim żalem:
«Biada ci o! Jeruzalem —
«Żeś zboczyło z Pańskiej drogi!
«Mordowało twe Proroki!» —

Strach upada wielkooki...
Piśmiennicy wrzask roznieśli:
«Bluźni — bluźni — ów syn cieśli;
Na krzyż hańby o! Proroku.» —
Radość wielka w czartów kuźni.
«Bluźni — bluźni — o! nie bluźni:»
Szmer rozchodzi się na boku. —
Faryzeje już na radzie.
Judasz, milczkiem — gdzieś o mroku,
Potępieniec śni o zdradzie.

Ofiarować się potrzeba! —
Pan z uczniami na wieczerzy:
Myje nogi. Śród pacierzy —
Zwierza tajnię Wina, — Chleba:
Jam baranek Boży z nieba. —
«Niech się spełni Ojca Wola
Pan samotny — na ogrojcu,