Strona:Duch od stepu. Przygrawka do nowej poezji.pdf/28

Ta strona została uwierzytelniona.

Z Boga dzierżą — zysk i straty,
Ów ubogi, — ów bogaty!
Pan ku dzieciom łaskaw zdala,
Chociaż grzeszne, grzeszne wielce,
Ubóstwiają sprośne cielce!
Dotąd, — wszystko im pozwala:
Ani znoju, — ani boju,
Wolni — równi — śnią w pokoju...

W czyich ręku patrzaj losy!
Och! królują im dziewice,
Rozkochane — krasnolice!
Krótki rozum, — długie włosy!...
Patrzaj — patrzaj — przed Tatrami —
Słynie córa w świat Krakusa!
Patrzaj — patrzaj — za Tatrami —
W bratnich Czechach znów Lubusa!
Przy Królowych — w ślad gęślarze:
Za oczyma, za pieśniami,
Ludy — do nóg chylą twarze!...

Czemuś nagle — niespodzianie,
Ziemia w zorzach się rozbłyska?
Derewlanie, a Polanie,
Różni — różnych mian Słowianie,
Biegą święcić uroczyska!
Puste sioła i grodziska...
Patrzaj! tam od Łysej Góry,
Z korowajem strojne chóry,
Pieśń na świętą rzekę biją!
Głośniej — szerzej — pieśń rozbrzmiała;
Czyją głoszą chwałę — czyją?
«Perunowi cześć i chwała!
«Swięty ogień dla Kupała!»

Jako długi Boh, — padołem —
Koło wije się za kołem, —
Lud pląsami bogów sławi!
Krasawice — w kwiatach, wieńcach,
Przemigają się w rumieńcach;
A mołojcy zwinni, żwawi,
Od pokusy, — do pokusy, —
Przez ogniska sadzą susy:
Wiatr za wiatrem w step zagania —
Klask, — to śmiech, — to całowania...