Strona:Duch od stepu. Przygrawka do nowej poezji.pdf/40

Ta strona została uwierzytelniona.

Panie! nasze niewiniątka —
Tam — z ciemnego skwirczą kątka;
Biedne — uczą się bać wroga,
Wprzódy niźli ciebie Boga!...

A niewiasty mdłe na siłach —
Płaczą w prochu długie lata; —
Krew ich — bracia, to w mogiłach —
To po wszystkich końcach świata!
Panie! Panie! a zapłata?

Darmoż polską pieśń Prorocy, —
Jęczą oto z całej mocy, —
Jęk przeciągły — jak sierocy!...


XVII.
Wiatr stepowy tchnienie Boże,
Napowietrzne moje łoże
Za poświstem braci wiatrów,
Ku wyżynie, — ku nizinie —
Jak pelikan przez pustynie —
Pędem niesie mię do Tatrów.
Przenikliwy duch, — jak gąbka —
Łzy, westchnienia, wsiąka w locie;
Chmurny mżę od oczu rąbka —
Przesyconych kropel krocie.

Widzę w chmurach szczyt Łomnicy,
Z pierwoczesnych skał ukuty.
W pierwoczesny lód zasuty:
Dziś — dla pańskiej służebnicy,
Dzika ustroń do pokuty.
PolskaPolska na stolicy!
Grzeszna ciałem — cierpi w ciele;
Pokutnica piękna, miła,
Zawiniła wiele, wiele,
Och! kochała, swawoliła.....
Lata klęczy na popiele!...
Na żałobę — wieją włosy,
Na żałobę — więdną lica,
Orszak siostr podziela losy,
Jęk po jęku różnogłosy!
Luba drużka, powiernica —
Litwa tuli się do łona:
Krasawica, pieśń wcielona,