swego stosowne ćwiczenia i nauki : miał mistrzów w Grammatyce Palemona, w Krasomostwie Wirginiusza, Filozofji zaś już będąc w Rzymie uczył się pod Anneuszem Kornutem, do którego ściśle od owego czasu powziął przywiązanie, i to dokładnie w rytmach swoich obwieścił. Zaszczycał się, jak sam o sobie mówi, najznamienitszych wówczas mężów przyjaźnią, między którymi znajdowali się Lukan, i ów sławny cnotą i obywatelstwem Petus Trasea. W kwiecie młodości, mając tylko lat dwadzieścia ośm życia dokonał. Ostatniem rozrządzeniem znaczną kwotę pieniężną i bibliotekę swoje Kornutowi zapisał : ten xięgi wziąwszy, pieniędzy nie przyjął.
Sześć tylko Satyr po nim zostało : te wierszem polskim przełożył Marcin Słonkowicz Akademji Krakowskiej professor. Wyszło dzieło jego w Krakowie z drukarni Krzysztofa Szedla w roku 1651.
O curas hominum! ô quantum est in rebus inane.
O troski! ò próżności ludzkie oczywiste!
Któż to przeczyta? — Do mnie mówisz? — Nikt zaiste
Może dwóch, albo żaden. Wstyd i bieda — czemu?
Niezrównam Labeonom i Polidantemu.
Jeśli Rzym co poniża. — Fraszki jeśli z błędem,
Nie dbaj i nie unoś się czczej wziętości względem :
Nic nie czyń, miara niechaj z granic nie wychodzi,
Bo któż w Rzymie, — by się rzec godziło — lecz godzi.
Gdym się starym przypatrzył i młodych postawie,
Któż czego wart? wybaczcie — ale żaden prawie.
Żył za czasów Klaudyusza i Nerona, a jak twierdzi Sydoniusz Apollinaris, w blizkości Marsylji był urodzony : w rozkoszach zatopiony z gustem jednak i największą wytwornością, zyskał niepospolite względy u Nerona, które do tego stopnia nakoniec przyszły, iż nic bez jego wiedzy i ułożenia ten zniewieściały rozkosznik w biesiadach i krotofilach czynić nie śmiał. Że jednak okrucieństwo i zbrodnie Nerona zgodzić się z łagodnością sposobu myślenia i postępowania Petroniusza nie mogły, a okazane względy wzbudziły zazdrość Tygellina; udany jakoby wszedł w spisek przeciw tyranowi, dobrowolną śmiercią wyrok uprzedził.
Tacyt w dziejach swoich tak o nim mowi : « Byłto,
« prawi, rozkosznik, który dzień na spoczynek obracał,
« noc trawił na pracy i biesiadach : nie uchodził jednak
« za gnuśnego i marnotrawcę, ale w wytworności zbytku
« równego sobie nie miał. Ujmował serca miłą niby od
« niechcenia jakowąś uprzejmością i słodyczą, tak mó-
« wienia jako i postępowania. Gdy był prokonsulem i
« rządził Bitynią, pokazał się być zdalnym do najważ-
« niejszych sprawowania urzędów : skończywszy działa-
« nia urzędowne, wrócił się do rozkoszy i biesiad, i stał
« się w tej mierze Nerona wyrokiem; nic on bowiem bez
« jego wiedzy nie poczynał. Stąd nienawiść Tygellina,
« iż go w przemyśle i wykwintności przechodził. » Illi dies per somnum, nox officiis et oblectamentis vitae transigebatur; utque alios industria, ita hunc ignavia ad famam protulerat, habebaturque non ganeo et profligator, ut plerique sua haurientium, sed erudito luxu. Ac dicta factaque ejus quanto solutiora, et quandam sui negligentiam praeferentia, tanto gratius, in speciem simplicitatis, accipiebantur. Proconsul tamen Eithyniae et mox consul vigentem se ac parem negotiis ostendit; deinde revolutus ad vitia, seu vitiorum imitationem, inter paucos familiarium Neroni adsumptus est, elegantiae arbiter, dum nihil amaenum et molle adfluentia putat, nisi quod ei Petronius approbavisset. Unde invidia Tigellini, quasi adversus aemulum, et scientia voluptatum potiorem. Tacitus Annal.lib. 16 cap. 18.
Została się po nim Satyra, albo raczej reszty wielu Satyr złączone razem, pisane prozą i wierszem; jestto jedna z rodzaju tych, które Menippeami, dla wielu rozmaitych rzeczy połączonych w jednemże piśmie, nazywają, i której pierwszy przykład dał dawny pisarz rzymski Warron. Dzieło Petroniusza niby romans, a w nim, jak mniemają niektórzy, opisanie zbytków i zdrożności samegoż Nerona, którego Petroniusz był, albo raczej jak wielu twierdzi, i sam Tacyt przyświadcza, musiał być świadkiem i uczestnikiem.
W zebraniu rytmów J. E. Minasowicza znajdują się z Satyry Petroniusza niektóre kawałki tłumaczone.
Sulmona włoskie miasto było jego ojczyzną, ród zacny, a majętni rodzice dali mu sposobność do nabycia, za sprawą najcelniejszych mistrzów, tych wszystkich wiadomości, które do sprawowania dostojeństw były potrzebne; tyle więc w naukach i krasomostwie postąpił, iż u sądu stawał z chwałą, i posiadając urzędy, szacunek zyskał. Przezwyciężyła jednak zysku i ambicyi względy, miłość nauk, a zatem dogodnego im spoczynku. Nie mógł się oprzeć wrodzonej a porywczej skłonności ku rymotworstwu, do którego jak wieść niesie, taką od niemowlęctwa miał ochotę i sposobność, iż mimo zakaz i groźby, płynęły z ust jego wiersze : i chcąc przebłagać starszych, gdy obiecywał iż wierszy składać nie będzie, tęż same obietnicę nie chcąc wierszem wyraził. Dostatni, w porze wieku, urodziwy, w największej zostając wziętości, obraził Augusta, i na wygnanie do miasta Tomes, nad morzem czarnem leżącego, skazany został.
Daje poznać, i zostawia ku domyśleniu przyczynę nieszczęścia swojego, gdy mówi : iż nadto widział, a może tai, iż co widział, objawił. Starał się wszystkiemi i sposobami ubłagać zagniewanego monarchę, ale te, choć częstokroć podłe, skutku żadnego nie przyniosły, nie tylko za Augusta, ale i pod następcą jego Tyberyuszem, w którego panowania roku czwartym, mając lat sześćdziesiąt życia dokonał. Był na wygnaniu lat dziesięć. Rozmaite są zdania o miejscu, gdzie życia dokonał i gdzie był pochowany. Za życia wyraził żądanie, iżby zwłoki jego do ojczyzny przeniesione były, i złożone z takowym napisem :
Hic ego qui jaceo, tenerorum lusor amorum,
Ingenio perii Naso pæta meo.
At tibi, qui transis ne sil grave, quisquis amasti,
Dicere : Nasonis molliter ossa cubent.
Dzieła jego są: Fastorum, tojest rozmiar rocznych, czasów, jak sam na w stępie wyraża :
Tempora cum causis Laliurn digesta per annum,
Lapsaque sub terras ortaque signa, canam.