Gdy zbrodnia poważana, cnota w poniewierce.
Patrząc na to, współkować z ludźmi się wyrzeknę,
I kto wie, czy nakoniec za świat nie ucieknę.
Zostań, poco uciekać, nie trudź się poprawą.
Przepuść ludziom, na których powstajesz tak żwawo.
Na co się przyda srogo z nimi postępować!
Jeżeli widzim zdrożnych, lepiej ich żałować.
Dobra cnota, ale zle mieć cnotę zbyt srogą,
Zbyt żarliwi częstokroć zdrożnymi być mogą.
Dawnych to mówią czasów bywały przymioty :
Ale nasz nie jest takim, a bajką wiek złoty.
Nasz zły, cóż mamy czynić? trzeba mu ugadzać;
Można się na złych gniewać, ale nie przesadzać.
Darmo, mówią rozsądni, poprawiać świat cały,
Widzę i ja iż rzeczy lepiejby się działy,
Ale gdy ze mnie nastać poprawa nie może,
Cierpię, jednak bynajmniej przeto się nie srożę.
Ty chcesz ludzi bez ale — ja jak są, tak znoszę.
I gdy się żarliwością zbytnią nie unoszę,
Mów co chcesz — poznasz zczasem nad twoje mniemanie,
Iż lepsza moja łatwość, niż twoje gniewanie.
Jeżeli do Moliera, innego w tym rodzaju pisania, przyrównywać można, Regnardowi ten zaszczyt należy. Lubo komedyj jego, ani styl, ani zamiar, ani ułożenie do tego stopnia, w którym są Moliera, nie dochodzą, żartobliwość jednak i wdzięk wyrazów, prawie jest równy, a w niektórych żywsza wesołość.
W młodym wieku uwiedziony chwalebną poznania różnych krajów ciekawością, w Afryce wolność utracił, i ledwo ją odzyskał; udał się zatem do krajów północnych i zajechał aż do Laponji z niektórymi podróży swojej towarzyszami, gdzie zbliżywszy się aż do morza Lodowatego, na górze zwanej Metawara, takowy na kamieniu rżnięty zostawił napis :
Gallia nos genuit, vidit nos Africa, Gangem
Hausimus, Europamque oculis lustravimus omnem,
Casibus et variis acti terraque marique.
Hic tandem stetimus, nobis ubi defuit orbis.
Wspomina, jak zwiedził Polskę, i z Gdańska do Warszawy przybywszy, odprawił podróż umyślną do Jaworowa, gdzie naówczas Jan III przemieszkiwał. Przyjęty mile, ze słodyczą tę chwalebną życia swojego okoliczność wspomina. Miedzy pozostałemi komedyami, pierwsze miejsce trzyma ta, którą o graczu napisał. Umarł w roku 1709, lat mając sześćdziesiąt dwa.
Filip Destouches urodził się w Turonie roku 1680, używany był do spraw statystycznych, i piastował urząd sekretarza legacyi w Szwajcarach. Powróciwszy do ojczyzny udał się do pisania sztuk dramatycznych, i miał zaszczyt podobać się publiczności. Jakoż pozostałe w znacznej liczbie komedye jego dotąd się na teatrach utrzymują. Między innemi najwięcej są powtarzane : « Filozof żonaty. — Ciekawy.— Obmawiacz.— Samochwał. — Przeszkoda niespodziewana. » — Umarł roku 1754.
Piotr Chaussée ma zaszczyt być nowego rodzaju komedyj wynalazcą : nazwali ją płaczliwą przeciwnicy jego, ponieważ te, które pisał, bardziej czułem wzruszeniem tchną, niżeli wesołością, co jest dzieł takowych istotą. Zbyt wielu miał naśladowców, i stał się przyczyną teraźniejszych, nie tylko żałośnych, ale i srogo straszliwych dramatów. — Umarł w roku 1754, wieku sześćdziesiątym trzecim.
Na wzór innych narodów, w Niemczech od najdawniejszych czasów kunszt Rymotworstwa kwitnął, i podobnie jak w tamtych, proste i tchnące pierwiastkową dzikością miał początki. Tacyt pisząc o obyczajach Niemieckiego ludu, przyznaje naówczas będącym upodobanie w rytmach, i łatwość w ich ułożeniu, gdy mówi, iż ich kapłani i wieszczbiarze składali pieśni na cześć bożyszcz i pochwałę bohatyrów; śpiewali zaś je nie tylko w czasie sprawowania obrządków, ale i wówczas, gdy wojska szły na wojenne wyprawy. Twierdzą dawni pisarze, iż Karol wielki kazał był te pieśni zebrać, i niektóre z nich na łaciński język przełożyć; ale przez niedozór ustawicznemi wojnami zatrudnionych następców jego, szacowne te starożytności dzieła zaginęły.
Po owych kapłanach i wieszczbiarzach nastąpił inny rodzaj rymotworców w Niemczech : zwano ich Minnensingers, pieśniośpiewaczami; byli oni pospolicie na dworach monarchów i panów znacznych, tak jak we Francyi Trubadurowie. Niektóre tych rymotworców pieśni z starych rękopismów zebrane, niedawnemi czasy wyszły z druku.
W piętnastym i na końcu szesnastego wieku już się wznosić i doskonalić poczynało w Niemczech Rymotworstwo, i są wówczas pisane niektóre dość szacowne poemata, a między innemi bajka sławna o liszce Reyneke niemieckim językiem pisana; przetłumaczona była na łaciński, i przypisana przez tłumaczącego Hartmana Schoppera Maxymilianowi II cesarzowi : jej autor był Henryk z Akmaru. Tytuł dzieła na łaciński język przetłumaczonego takowy : Speculum vitæ aulicæ de admirabili fallaeia et astucia vulpeculæ Reinikes lib. 4. — Francofurti ad Menum. — 1595.
Nazwisko tego rymotworcy było Schalter, które na wzór uczonych wówczas przemienił. Jerzy Schalter rodem był z Marchji Brandeburskiej. W dwudziestym roku podał do druku poema życia cesarzów pod tytułem : Res gestæ Cæsarum Germanicorum. Z Włoch