naganny; a jak mnie się zdaje, cudzoziemzkie pląsy bardziej mu są podległe, niż nasz taniec. Napatrzyłem się ja w Warszawie tych tańców cudzoziemskich : jedne nadto wymyślne i wykwintne, tak są trudne do wykonania, iż trzeba się ich pracowicie uczyć, a czasu szkoda; drugie nadto szalone, nie są rozrywką, ale pracą : trzecie najgorsze, co to w zbyt wolnych figurach i giestach, wzruszając nazbyt żywą w młodzieży imaginacyą, mogą być przyczyną tych skutków, na które za swoich czasów narzekał Horacyusz.
Motus doceri gaudet Jonicos
Matura virgo, et fingitur artubus.
Jam tunc et incestos amores
De tenero meditatur ungui.
Lepiej nie umieć nie tylko tańcować, ale i chodzić niż mieć takowe z tańca pożytki.
XIV. Muszę też WPanu powiedzieć, mówił Pan Podstoli, co mi się samemu przytrafiło podczas zaręczyn moich. Przyjęto mnie dobrze, dano deklaracyą, czas zaręczyn za dni kilka miał nastąpić. Przyszedł dzień wyznaczony, poszliśmy do stołu, i uważałem iż przy drugiem zastawieniu potraw, matka żony mojej niezmiernie była pomięszana; kazała kucharza zawołać, coś mu szeptała do ucha, i znać było że go łajała. Nie obeszło mnie to bynajmniej, nie wchodziłem przeto w zgadnienie przyczyn tych trosków. Wstaliśmy od stołu, a gdy przyszło do samych zaręczyn, ojciec oddając mi pierścień, upuścił go na ziemię. Matka mojej żony w płacz, sąsiadki dopomogły. Przyszło nakoniec do tego, iż ze zbytniego rozrzewnienia omdlała, i ledwie się jej dotrzeźwiono. Nie wiedziałem zrazu, jakiej przyczynie tę mdłość przypisać, ale mnie wywiódł z błędu przyszły moj teść, przybliżywszy się albowiem do mnie rzekł : niech to WMPana nieobchodzi, co widzisz. Pomięszanie i słabość mojej żony, skutkiem są gusłów : lubo ona sama wie, jaka jest płochość tych zabobonów, powziętej jednak z młodu prewencyi zwyciężyć żadnym sposobem nie może. Ja z mojej strony widząc w tej mierze wszystkie usiłowania moje nadaremne, przestałem na tem, że jej żałuję, kiedy poprawić nie mogłem.
Przyczyna pierwszego pomieszania u stołu ta była, iż przed WMPanem postawiono gęś z czarnym sosem : u niej to fatalny prognostyk. Powiększył się nieskończenie, gdym ja przy zaręczynach pierścionek upuścił; niechże jeszcze pod wieczór świeca zgaśnie, wpadnie w rozpacz i gotowa się rozchorować. Szczęściem świeca nie zgasła, jam żony dostał : i mimo złe wróżki, pobłogosławił nam Pan Bóg.
Słabość ta wierzenia gusłom tak jest przeciwna zdrowemu rozumowi, iż ledwoby można sądzić o jej istności, gdyby inaczej codzienne widoki nie przeświadczały. W najdawniejszych kronikach wielokrotne mamy przykłady tey niepojętej lekkomyślności. Szacowny nasz dziejopis Bielski o królu Władysławie Jagielle powiada : « Miał też ten obyczaj, iż gdy z przygody pierwej lewy bót, niż prawy obuł, on dzień za niefortunny sobie poczytał : i też niżeli z domu wyszedł, pierwej nogą kółko zakreślił. Co za konnesya prawego lub lewego bóta z dniem niefortunnym? albo co nada kółko w sprawach naszego życia?
Podobneż są obserwacye tych, którzy drżą na sól rozsypaną, albo łyżkę wywróconą do góry, albo nóż położony na krzyż z widelcami; tych co się boją, gdy im zając drogę przebieży, gdy świeca zgaśnie, albo sowa zahuczy. Cóż dopiero mówić o spotkaniu ciał umarłych, gdy je do grobu niosą? albo o krzywdzie, która się czyni świętym niewiniątkom, gdy dzień ich uroczystości uczynili fatalnym, i każdy poniedziałek zowiąc dniem Młodziankowym, ani weń z domu wyjeżdżać, ani żadnej roboty czynić nie chcą? Należą do nich i ci, którzy się w trzynastej liczbie Judasza boją.
Mieli i Rzymianie, mieli i Grecy zabobony swoje : sławne u nich były dies nefasti, ferales; ale w co lud ślepo wierzył, z tego się rozumni śmieli. Nie na śmiechu zaś tylko przestawać, ale napomnieniem, a najbardziej przykładem, powinni z błędu wyprowadzać tych, nad którymi mają zwierzchność a choćby jej nie mieli, należy jednak do nich objaśniać takowych, którzy gusłami czynią krzywdę, nie tylko zdrowemu rozumowi, ale samej nawet religji.
XV. Przepędziwszy w domu Pana Podstolego niedziel kilka, że tego wyciągały interesa moje, musiałem się nakoniec oddalić. Obiecałem być na weselu córki, a gospodarstwo uczynili mi nadzieję, że też i mnie w domu moim odwiedzą.
Przed samym wyjazdem siedząc u obiadu, gdym znienacka oczy ku górze podniosł, postrzegłem wyryty na stragarzu napis : moribus antiquis. Nie zawsze napisy prawdę mówią, rzekł Pan Podstoli, starajmy się, ile możności, żeby ten nie zmyślał. W starym budynku taż sama była inskrypcya : wystawiwszy ten nowy, znowum ją na dawnem miejscu położył.
Stare obyczaje, mówił Pan Podstoli, nie dla tego szacowne, że stare. Jeżeli więc były w szacunku u wszystkich narodów, dla tego się to zapewne działo, iż każde pierwiastki są żywsze i dokładniejsze, od tych czynności, które po nich następować zwykły. Po szacownej ojców prostocie następuje potomków nieprawość, ta cnocie przodków nadaje przydomek grubiaństwa i niezgrabności, a swoje przywary tytułem grzeczności i poloru zdobi. Widzimy, czujemy aż nadto skutki tej grzeczności, tego poloru.
Śmiejemy się ze starych, wielbiących dawne wieki, ale podobno nie wchodzimy dosyć w to roztrząsanie, czy starzy mają racyą, a przez to, czy nam się śmiać godzi? Nie stracił kraj na tem, że mężczyzni nie w ferezyach, a płeć niewieścia że porzuciła żużmanty. Odzież, i to wszystko co się powierzchowności tycze, nie warte żalu, ani nawet zastanowienia się człowieka uważnego. To, co wewnątrz nas jest, to czyni różnicę istotną między wiekiem a wiekiem. Była w dawnych nieprawość, ale ten, który z występku korzystał, z występku się nie chlubił. Jeżeli więc dla tego wiek nasz oświeconym zowiem, że się w nim śmielej być niepoczciwym godzi; wolę ja dawną dzikość, nad dzisiejszy polor.
Dawnemi świątobliwie utrzymywanemi zwyczajami wsławiła się Grecya, kwitnął Rzym; nie Gotowie, Hunnowie, Longobardy, i Wandalowie byli przyczyną upadku jego : skażone umysły, serca nieprawe, zbytek go zgubił; ten broń z ręku wydarł Rzymianom, ten Rzymiany i Greki w jarzmo narodów poddał.
Przykłady państw dawnych, teraźniejszym powinny być nauką. Historya nie insze przyczyny upadku monarchji i Rzeczypospolitej nad zapomnienie, zaniedba-