Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/519

Ta strona została przepisana.

foliałami, następne in 4to, wyższe in 8vo, a na szczycie in 12mo i co raz mniejszych formatów.
Istotnie do okazałości potrzebna oprawa; niech więc złota i skóry, a choćby i safianowej nie żałują, bo to xiędze dodaje ozdoby, a pańską wspaniałość oznacza.
Możnaby w tej mierze użyć jednego sposobu (a to niech w sekrecie zachowają, co im nastręczę) : szafy gdy będą wzniosłe, na wyższych przepierzeniach, mogą na wzór xiąg, oprawić drzewa i okryć równie, jak i prawdziwe dzieło złocistą skórą; ale naówczas nie radziłbym mieć schodków przystawionych, żeby się fortel nie odkrył. Czy papier drukowany, czyli drewno proste, skoro go nikt w rękę nie bierze, równy skutek przynoszą, a tańszy kloc, niżeli papier.
Zamiar biblioteki nie inny być powinien nad użyteczność : jeżeli więc tego się zakładający trzymać zechce, trzeba iżby się nad prawdziwą istotą użyteczności zastanowił, a ta jest, iżby czytelników oświeceńszymi i lepszymi czyniła. Takich więc dzieł dobierać należy, które do tego celu jak najdzielniej zmierzają. Starożytność rozważniejsza i czulsza nad następne wieki, obficie tym chwalebnym zamiarom dogodziła. Jej więc dziełmi zagęszczać biblioteki, każdy uważny ich zakładacz powinien, a dopiero z świeższych pism wybierać takowe, które na powszechny zasłużyły szacunek.
Wybór z tego co się wyżej namieniło, jak najwłaściwszy nastąpi. Nie będzie wprawdzie zbyt wielka mnogość, ale dobroć sowicie niepotrzebną obfitość nagrodzi, zwłaszcza gdy się biblioteka, dla własnego użycia zakłada. To użycie, iżby było z korzyścią zakładacza, sam się do tego przyłożyć powinien, a to uczyni, gdy nie tylko będzie czytał, ale gdy będzie umiał czytać. Czytelnictwo rzeczą dobrą przez się jest, ale od czytelnika zawisła najbardziej dobroć jego. Zle ten czyta, który nagle czyta, który ciągle nie czyta, który się nad tem co czyta, nie zastanawia, który naoślep temu co czyta, wierzy, który roztropnem uważeniem nie przemienia się (gdy tego potrzeba) z ucznia w sędziego i mistrza : a wówczas rozsądną krytyką, dobre od złego wyłącza, i prawdziwą rzeczy wartość oznacza. Dobrze ten czyta, kto dla lepszego wyrozumienia rzeczy (gdy mu się zawiłe i ciężkie do pojęcia zdają) innych się wzpółczesnych autorów, lub następnych, dla snadniejszego pojęcia i rozumienia rzeczy radzi; kto to, co być najzdatniejszem postrzeże, wielokrotnie powtórzy, i dla tym lepszego pamiętania przepisze i zachowa. Wiele innych byłoby jeszcze w tej mierze urządzeń i prawideł, które się bacznemu rozważeniu każdego zostawują.
Tak jak inne rzeczy dobre z siebie, skażone bywają użyciem, i miłość xiąg ma swoje zbytki : przezwali ją uczeni bibliomanią. Zbytek takowy zdaje się być mniej naganny nad inne, gdyż się nad rzeczą chwalebną zastanawia; jednakże nie zawadzi ostrzedz w tej mierze bibliotek stanowicielów. Drukarze, iżby na handlu swoim zarabiali, udali się do powabnego sposobu, na jak najwyborniejszych papierach drukując, pstrząc kopersztychami dzieło, zgoła czyniąc co z siebie dobre, z sposobu wydania okazałe. Lepszyć wprawdzie ten zbytek, nad bale i fajerwerki, jednakowoż wszelki zbytek nie może ujść nagany. Jeżeli jednak sposobność taka jest w zakładaczu, iż bez szkody wydatek znaczny łożyć może; radziłbym go raczej użyć, na zbiór edycyj najdokładniejszych, a zatem niebłędnych, skupowanie xiąg rzadkich i nieprzedrukowanych, na wyszukiwanie rękopism, które szacowne, a więc druku godne, jeszcze z druku nie wyszły. I to jeszcze mieć w pamięci zakładaczowi biblioteki nie zawadzi, iżby ile możności, zgromadzał xięgi do historyi krajowej, prawodawstwa, i wszelkich innych okoliczności rodowitych należące i przystosowane, do których i zagraniczne, mające jednak niejakie wspólnictwo, należą.
Układający biblioteki tym sposobem, rzecz i sobie i innym pożyteczną uczynią; tym bardziej, iż w tym czasie, gdzie zły sposób ze zbioru xiąg, i złego chociażby dobrych czytania tyle złego zdziałał, nie można inaczej szkodzie raz poniesionej zapobieżeć, jak zwracając na dobre użycie, co się złem zapewne skaziło.
Jak dawniej ledwie kto umiał czytać, tak teraz wszyscy czytają : za jednego z dawnych monarchów trzy tylko biblie, według powieści kronikarzów, znajdowały się w Polszcze. Teraz czy pan czyta, czyli nie, dóm bez biblioteki obejść się nie może.
Jest czego powinszować, ale się zbyt zapędzać w powinszowaniu nie należy, a to z następujących przyczyn :
Wspomniało się wyżej, iż trzy tylko były xięgi w Polszcze, ale te trzy xięgi były święte, wiodły do wiadomości rzeczy istotnie potrzebnych, sposobiły w obyczajność, jak się każdy w swoim stanie sprawować miał. Ten więc kto czytał, nie tylko stawał się oświeceńszym, ale i lepszym. Jeżeli albowiem zdrożność w sobie postrzegł, poprawiał się; jeżeli cnotę, upokorzeniem miłość własną uskramiał : zgoła ujęcie tej xięgi zbawienne sprawiało skutki i w czytających, i w tych, co czytającego z pilnością i uszanowaniem słuchali.
Próżno szukać w teraźniejszych bibliotekach tego, czem się dawne zagęszczały, ale też na czem schodziło przodkom naszym, u nas tego nie tylko dostatkiem, ale i nad miarę.
Jakieżto są te szacowne i rozkupne dzieła? oto te, które świeże; a świeże jakie? nie uwłaczam wiekowi naszemu, iżby w powszechności były złe i szkodliwe; ale jeżeli wyjdzie z druku xięga prawdziwie uczona, obyczajna, prawowierna, spoczywa u drukarza. Płocho gorszące, głupie byleby śmiałe, zawsze kupca znajdą : a że znajdują, pochop dają i pisarzom do płodzenia jeszcze głupszych i gorszych, i xięgarzom do przedawania towaru, na którym zarobek pewny i częsty.
Zabieżeć zbyt rozkrzewionej zarazie, wiem, iż trudno : ale mówić, iżby było rzeczą niepododną, byłoby to nie znać ludzi. Przyjdzie czas, gdy coraz gorsze skutki nieprawych xiążek przynaglą dzielnie zabieżeć złemu; czuła a rozsądna zwierzchność imie się takowych środdków ku odwróceniu dalszej zarazy. Ci co byli uszkodzeni, poznają zczasem wielkość szkody swojej, i przyłożą się do tego iżby następne pokolenia równej, albo większej jeszcze nie doznały.
Z tego co się namieniło, biorę wstęp do zastanowiania się nad tem, co, i jak czytać należy.
Chwalebne jest ze wszech miar czytanie xiążek, ale w tenczas się chwalebnem prawdziwie staje, gdy zamierzonego celu nie chybia; ten nie innym być ma, tylko takowy, iżby zmierzał ku obyczajności, nauce, lub uczciwej zabawie.
Nie trzeba więc słuchać lego uprzedzenia, jakoby xięgi obyczajne miały jakowąś surową ponurość, a przeto odrazę. Miłośnik cnoty, przykrości w nich nie po-