lub cierpienia; wnijść więc należy z uwagą w jej istność, w okoliczności, które ją poprzedzają, jej towarzyszą, skutki nakoniec, które za sobą prowadzi.
Z siebie samej zamartwieniem jest raczej, niżli czynnością : odbiera albowiem przytomność, uwagę, a zatem to, czemby jej się oprzeć można. Przywodzi w działania popędliwe, albo też na wzór owej Nioby skamieniałej boleścią, samę tylko zostawia postać. Czyż więc nie jest gorszym jeszcze skutkiem, niż jej przyczyną, choćby ją najokropniejszą wyrazić? gdy zamiast ulżenia, powiększa nieszczęście, opierać się jej wszelkiemi siłami należy.
Ostatnia każdej zdrożności ta jest ochrona, iż może jakowy użytek na swoję stronę przywiść, a więc podszyć się i pobratać z rzeczą godziwą i chwalebną. Tym sposobem chciwość odwołuje się do przezorności, zazdrość do emulacyi, okrucieństwo sprawiedliwością się zaszczyca, łagodnością lubieżność, bezbożność filozofią. Rozpaczy z żadnym chwalebnym przymiotem sprządz nie można : męztwem ją nawet zwać nie rzecz, gdyż skutkiem jest bojaźni.
Nazywają częstokroć dziełem rozpaczy, czyny nad zamiar wspaniałe. Odbierają one niekiedy pomyślny skutek, i dla tej samej przyczyny podlącego im nazwiska dawać nie należy. Choćby albowiem, jak w Termopilach Spartanie życiem przypłacili heroiczne męztwo, nie godzi się rozpaczą nazywać podania się w niebezpieczeństwo dla tej chwalebnej przyczyny, iżby ojczyznę ocalić.
Cnoty Katona i Brutusa, sprawiedliwie są uwielbione, ale sposób ich śmierci zdrożny i przeto, iż dobrowolnie wykonany, i stąd, iż to wykonanie nie z cnoty powodu, ale raczej z rozpaczy pochodziło. Katon gdy rozumiał, iż się nic zwyciężcy Pompejusza oprzeć nie może, nie dowierzał i sobie i tylu Rzymianom, którzy na niego pełne zaufania obracali oczy. Gdyby się był wczesnem schronieniem, przed nawałem przemocy uchylił, i na sposobniejsze czasy zachował, byłby godzien uwielbienia, które mu niewcześnie uprzedzona potomność daje. Śmiercią sobie zadaną oznaczył słabość, zastraszył resztę żarliwych Rzymian, i więcej może, niż zwycięztwo Farsalskie śmierć jego dopomogła i Juliuszowi do jedynowładztwa. Brutus który przełożył wybawienie Rzymu nad wszystkie względy, w śmierci skaził cnotę rozpaczą, a raczej nie miał cnoty, gdy na nię narzekał.
Jak więc się ustrzedz w nieszczęściu rozpaczy? Ten i sam Horacyusz, który przedziwnym wyrazem nieustraszonego, choć w zburzeniu świata wystawił, to co nieustraszoność daje, obwieścił, gdy rzekł : iż bojaźń nie ima się prawego i stałego męża : justum et tenacem propositi virum.
Cnota więc i stałość najdoskonalszem : a raczej jedynem przeciw rozpaczy lekarstwem; kto trwale dobry, może być trwale prześladowanym, uciśnionym, niedostatnim; ale trwale nieszczęśliwym być nie może. Jest wewnątrz niego to, co utrzymuje, co wzmaga, co wśpiera, co go cieszy, i nie da upaść, choćby i pod największym ciężarem i ciosem.
Do losu już dopełnionego stosują się dotąd czynione uwagi : nie zawadzi zatrzymać się nad podlejszą jeszcze rozpaczą, gdy z bojaźni przyszłego nieszczęścia pochodzi. Taka najpospolitsza, a zatem przeciw niej powstawać listościwie, tojest dodaniem rady, należy.
Zbyteczne zastraszenie częstokroć nie rzecz, która straszy, sprawia, lecz sposób, którym się na nię zapatrujemy. Powiększa złe rozżarzona imaginacya, i ku szkodzie szacowny przymiot żywości swojej obraca. Trzeba więc bez uprzedzenia, a zatem bez pośpiechu zastanowić się nad tem, co przyjściem grozi, a dopiero uznawszy istność rzeczy, przemysliwać, jak złego uniknąć : jeżeli uniknąć nie można, jak dać odpor : jeżeliby był nieskutecznym, jak złe zmniejszyć; jeżeliby zaś i temu przemysł podołać nie mógł, uzbrajać się w cierpliwości męztwo, i poddać się nie losowi, ale woli tego, który i ludźmi i losem rozrządza.
Powiadają, iż jeden z największych przymiotów ministra jest ten, gdy umie ścisłe dotrzymać sekretu sobie powierzonego. Mnie się zdaje, iż nie potrzeba być ministrem do zachowania takowego obowiązku : i lubo to co ministrom powierzone bywa, najcelniejszej po większej części jest wagi; w każdym jednak stanie, czyto wielkie, czyli też drobne rzeczy powierzają się, ten który je raz ogarnął i powziął w wiadomości, nie inaczej tylko z zezwoleniem powierzającego objawić je może. Zdaje się na pogotowiu zarzut, i mowy obrócenie do płci niewieściej; ale rzecz ta tylekroć była powtórzona z krzywdą po części ich, iż mojem zdaniem zwalając na nie winę mężczyzni, bardziej to zdawali się czynić na swoje ocalenie, niż aby szło o ich poprawę. Są ścisłe w dotrzymaniu sobie powierzonego sekretu, i gdybyśmy się chcieli w tej mierze nad płcią oboją zastanowić, nie wiem, czyliby z wielu miar nie należało im pierwszeństwo.
Kurcyusz pisarz dziejów Alexandra wielkiego twierdzi, iż wielce był pogardzonym u Persów tajemnicy powierzonej objawiciel; rozumieli albowiem, iż to było ostatnim skażenia skutkiem, nie tylko dobrze nie działać, ale niemódz się nawet od złego wstrzymać.
Umilknąć najłatwiejszą jest cnotą : kto więc i tej nie pełni, zwłaszcza jeszcze gdy do tego nadzieja zysku, lub bojaźń straty nie wiedzie, oznacza ostatni stopień w sobie złości, lub nierozumu. Cięży, mówią sekret, ale komu on cięży, znać, iż siły jego nie tylko słabe są, ale iż żadnej w sobie nie ma.
Między wielorakiemi przyczynami takowej zdrożności, zdaje mi się, iż wyniosłość niepoślednie miejsce trzyma. Udzielamy drugim tego, co nam powierzono, abyśmy im dali poznać i uczuć, jak nas ci szacują, którzy nam objawili skrytości swoje. Zawodzimy się jednak naówczas w mniemaniu naszem; ten albowiem który nas słucha, jawnie widzi, żeśmy nie byli godnymi tego, co dla nas uczyniono : a choćby był człowiek uczciwy, a zatem zachował u siebie to, czego się od nas dowiedział, wniesie jednak sobie, iż gdyśmy się raz względem niego rozgrzeszyli, i względem drugich toż samo uczynimy. Wieloraki więc błąd popełnia objawiacz skrytości : przeciw powierzającemu wykracza; u tego któremu rzecz powierza, wiarę traci i zamiast tego coby się przymilił i zyskał, odstręcza i szkodę ponosi.
Są tacy, którzy czują nieprzyzwoitość postępku, a nie są zdolnemi do zniesienia ciężaru; nim go więc zrzucą, chcą sami u siebie nieprzyzwoitość działania swojego zmniejszyć, znieść i usprawiedliwić. Zdaje się je-