jaciołom jego, w których liczbie kładł Nerwę, kazał mu się usprawiedliwić. Stawił się dobrowolnie w obecności jego Apolloniusz, i tak go mężnością swoją zdziwił, iż nad spodziewanie wszystkich śmierci uszedł i Nerwę od niej uwolnił. Przypisuje ocalenie jego Filostrat cudom; ten zaiste w skażonym owym czasie przyznać mu należy, iż chcąc ochronić przyjaciela swego, podał się sam w oczywiste życia niebezpeczeństwo.
Na schyłku już sławy greckiej kwitnął filozof Atenodorus, wtenczas gdy te niegdyś wolne narody jęczały pod rzymskiem jarzmem : w blizkości miasta Tarsu urodzony, ojczyzną go swoją uznawał.
Za czasów Cycerona tak się już była sława tego znakomitego męża rozeszła, iż pisał do Possydoniusza najznamienitszego naówczas z mędrców greckich, iżby niektóre dzieła jego raczył mu przesłać. Jest także i do Attyka list, w którym prosi, żeby się imieniem jego w niektórych rzeczach Atenodora radził.
Szkoły Apollonji, gdzie Oktawian, potem August, czas niejaki na nauce przebywał, zdarzyły porę tamże uczącemu Atenodorowi tak znamienitego zyskać ucznia. Gdy ten dziedzicem Juliusza Cezara zostawszy, wybrał się do Rzymu, chciał go mieć towarzyszem podróży, i odtąd używał do rady. Nie zawiódł się w mniemaniu swojem, w pierwszych zwłaszcza zbyt trudnych okolicznościach dla siebie, gdy walczyć musiał z tymi wszystkimi, których stan jego zbyt wzniesiony obrażał. Julian w sławnem owem swojem piśmie o cesarzach tak mówiącego stawia Augusta : Szacowałem Filozofią, cierpliwie znosiłem nie tylko rady, ale i wymówki Atenodora. Mecenas zaś dający rady Augustowi, ażeby filozofom nie dowierzał, dodaje; bo nie są oni tacy, jaki był Atenodor, albo Areusz. Przywodzi słowa jego Dyon Kassyusz? Neque enim quia Areum et Athenodorum bonos et honestos viros expertus es, omnes alios idem studium praeseferentes similes eorum judicare debes.
Mimo częste przestrogi i napominania, nie powściągliwością i gwałty wykraczał August. Gdy więc razu jednego Atenodor odwiedzał senatora przyjaciela swego, a postrzegłszy niezmiernie pomięszanego pytał o przyczynę; rzekł mu ten, iż przysłał monarcha lektykę z rozkazem, aby małżonkę swoję do niego posłał. Siadł natychmiast w owę lektykę Atenodor : stawiony przed Augustem, wypadł z orężem w ręku mówiąc : Patrz cesarzu w jakie się podajesz niebezpieczeństwo; a nie mógłżeby i mąż słusznym gniewem o honor swój uniesiony tymże, który w ręku trzymam orężem, życie ci odjąć! Przestań obelżywej tronowi i osobie swojej gwałtowności. Uskrom żądze, któremi Rzym gorszysz a siebie w niebezpieczeństwo podajesz. Przestraszony i upokorzony August uznał błąd, i odtąd sposób życia poprawił. Nie bez przyczyny więc Zozymus i Elianus dobroć, a zatem pomyślność rządu i panowania Augusta Atenodorowi przypisują. Seneka winuje go o to, iż się zbyt wcześnie ode dworu oddalając, uczynił krzywdę Augustowi, a przeto rzymskiemu państwu, gdy nie było po nim ani tak oświeconego, ani tak śmiałego, któryby się wzmógł na sprzeciwienie woli jedynowładcy, gdy co nieprawnie poczynał, lub poczynać zamyślał. O czasie, w którym się oddalił z Rzymu, pewności nie mas; z Dyona, jak się wyżej położyło, wnieść można, iż wtenczas, gdy Mecenas odradzał Augustowi złożenie rządów, już Atenodora u dworu niebyło. Plutarch takową czyni wzmiankę o rozstaniu się jego z Augustem. Gdy Atenodor dla wieku podeszłego i już niedołężnej starości nalegał u Augusta, iżby mu powrócić do ojczyzny pozwolił, nie mógł mu tego odmówić August: prosił więc przynajmniej o radę, jakby mu w dalszych okolicznościach postępować należało. Kiedy się w gniewie poczujesz, rzekł Atenodor, zlicz pierwej pocichu wszystkie litery abecadła, nim co wyrzekniesz, lub zdziałasz; ścisnął go za rękę August i wymógł, iż się jeszcze rok przy nim zabawił.
Przyszedł nakoniec bolesny czas na Augusta, iż się z Atenodorem rozstać musiał. Przybył on do ojczyzny, którą kredytem swoim wzmógł i uszczęśliwił. Gdy w miłym spoczynku korzyści się prac swoich i starania spodziewał, doznał w najwyższym stopniu niewdzięczności współziomków swoich. Zazdrość, nierozdzielna dusz podłych towarzyszka, wzburzyła wielu, na czele których stawił się niejaki Boethus. Chciał Atenodorus ile możności, dobrocią i dobrodziejstwy ułagodzić zawziętość obywatelów Tarsu przeciw sobie wzburzonych, ale nadaremna jego była usilność; do tego stopnia nakoniec przyszła zuchwałość przeciwników, iż nocy jednej błotem i gnojem zbryzgali i prawie zarzucili dóm jego. Musiał więc udać się do innych sposobów, na których, ile posiadającemu serce jedynowładcy, nie schodziło. Wypędzono z miasta hersztów i ich partyzantów; on zaś wsparty powagą rządu, cokolwiek było skażonego poprawił, prawa ustanowił, porządek wprowadził, zgoła do takiego stanu przyprowadził ojczyznę swoję, iż jeszcze w kilka wieków potem, dobrym rządem, ozdobą i dostatkami Tarsus wszystkie inne tamtejszych krajów miasta przechodził.
Umarł w 82 roku wieku swego; obywatele Tarsu, którzy go za życia nie chcieli znać współziomkiem, po śmierci uczynili bogiem.
Według świadectwa samegoż Cycerona uprzedził go Atenodor w pisaniu de Officiis; w Senece znajdują się niektóre z pisma tego wyrazy, reszty śladu żadnego niemasz, oprócz w Lukanie, gdzie wyjęte z dzieła tego zdanie, następującym rytmem obwieścił:
Nam quid imaginibus, quid avitis fulta triumphis
Atria, quid pleni numeroso consulo fasti
Profuerint, cui vita labat! Perit omnis in illo
Nobilitas, cujus laus est in origine sola.
Dyogenes Laertius twierdzi o dwóch jego pismach : jedno było o wieszczbach, drugie o istocie i różnicach rozmaitych przywar w człowieku.
Plutarch czyni wzmiankę o piśmie Atenodora w którem cieszył Oktawią siostrę Augusta, i wzbudzał do męztwa i cierpliwości, gdy jedynego syna Marcella utraciła.
Ateneusz wspomina dzieło Atenodora o pracy i odpoczynku, ale tylko namieniając tytuł : Co w sobie zawierało to pismo, nie obwieszcza.
Jeżeli znamienite przymioty zdarzyły Mecenasowi nieśmiertelność, równie się do tego przyłożyła wdzięczność uczonych, których szacować umiał. Imię jego