dziwiali świat wspaniałością umysłu i cnot, niżeli zwycięztwy.
Najszacowniejszy tytuł ten jest, który nam łaska boża pozwoliła nosić, zdarzając miłościwie urodzenie i wychowanie w wierze świętej. Ale nie dość być chrześcianinem, kto obowiązków istotnych chrześciaństwa nie pełni; nad tem się więc najbardziej w wychowaniu młodzieży zastanawiać, powinność jest rodziców, aby z młodych lat wpajali w umysły dzieci swoich święte obowiązki wiary, a stąd serce zagrzane słuchaniem i rozpamiętywaniem wyroków bożych, ażeby w nich nakłaniało w dalszych czasiech wolą do ochotnego ich pełnienia. Dwojaka w tym świętym obowiązku może się przytrafić zdrożność, i przeto wcześnie jej zapobiegać należy. Dwojakość tej zdrożności ta jest; naprzód zbyteczne a nierozważne zasadzenie się nad mniej istotnemi obowiązkami; powtóre zbyt wolny, a przeto zuchwały sposób myślenia. Pierwsza z nich rodzi zabobonność; druga sprawia niedowiarstwo. Nie należy w liczbę zabobonów kłaść niektórych powierzchownych religji obrządków; ich cel szacowny i użyteczny dla tego, iż wzbudza ku gorliwej pobożności; i lubo częstokroć nie jest obowiązkiem przykazanym, sposobi jednak do zachowania i wypełnienia tego, co jest przykazane. Ściśle a istotnie wzięta zabobonność ta jest, która pominąwszy to, co religia przykazuje, zastanawia się nad tem, co płochość mniej baczna wymyśliła; takie są powieści ludzi prostych, uwagi i zastanowienia się nad rzeczami małej wagi, zgoła to wszystko, co ugruntowane na czczej powierzchowności, przekłada wymysł ludzi nad przepisy słowa bożego, i co zwierzchność namiestnicza kościoła oznacza, której straż nieskazitelna wyroków bożych do skończenia wieków jest poruczona. Nie wstydzę się Ewanielji, mówił Paweł święty, a te słowa, jeżeli kiedy, w wieku naszym jak najusilniej młodzieży wbijać w pamięć potrzeba, ażeby się uzbrajali w stałość i męztwo przeciw zdaniom płochoporywczym, które tam, gdzie rozum pod jarzmo wiary poddawać należy, śmią miałkością rozumu roztrząsać niedościgłość tajemnic bożych; bluźnią to, czego nie wiedzą, a biorąc nazwisko filozofów, uwłaczają nauce szacownej.
Określiwszy w krótkości słów to, co się przymiotów duszy i ciała tycze, przystąpmy do nauki i sposobu uczenia.
Fałszywe to jest zdanie, i godne płochości wieku naszego, iż dość jest człowiekowi dobrze urodzonemu mieć wiadomość rzeczy ogólną. Nauka gruntowna żadnego stanu nie szpeci, i owszem widzimy, że i tronów jest zaszczytem. Nie podobna rzecz jest w każdym rodzaju wiadomości być biegłym, i dla tego młodzieniec uczący się, w niektórych niech ma wiadomość ogólną : w tych, które stan jego przyszły koniecznie wyciąga, niech tak wyćwiczonym i umiejętnym zostawa, ile tylko zdolność jego znieść będzie mogła. Zasiadać miejsce w senacie, zaszczytem jest dziedzicznym zacnego domu; ale zasiadać, nie mając przyzwoitych senatorowi, lub ministrowi wiadomości, tym większa hańba, im znamienitsi byli poprzednicy krwi i imienia jego, którzy też same miejsca z chwalą swoją i pożytkiem kraju osiadali.
Zaczyna się wychowanie młodzieży od reguł grammatyki i uczenia języków. Niech naprzód swój własny dobrze umie : inne, lubo się zdadzą, są przydatkowe. Żeby swój język dobrze umiał, niechaj czyta dzieła dawnych pisarzów swojego narodu : znajdzie w w spaniałej ich prostocie prawdziwą treść języka rodowitego, a zatem czyli w mowie, czyli w piśmie nie będzie tworzył dziwacznych wyrazów, nie będzie własności słów polskich naciągał do sposobu mówienia obcych; a co największa, szacując dzieła rodaków, ustrzeże się zbytniego uwielbienia cudzoziemczyzny : to podobno najbardziej dopomogło do klęsk naszych.
Język łaciński ten gani, który go nie zna. Kto chce ze źródeł czerpać wiadomość rzeczy, bez niego obejść się nie będzie mógł : inaczej zostanie gotowalnianym mędrcem, jakich teraz aż nadto. Francuzki dla wziętości powszechnej, angielski dla dzieł głębokich, włoski dla wdzięku, niemiecki dla zdatności, potrzebne. Jednych więc używaniem niech nabywa, jakie są włoski i niemiecki, francuzkiego niech się uczy : gdy zaś lat dojrzalszych dojdzie, naukę angielskiego własnej jego woli zostawić można.
Kształtnie pisać nie jest rzecz istotna, dość żeby pisanie było wyraźne i czytelne : że jednak to, co czynimy, jak najlepiej czynić mamy, i w tej mierze starania zaniedbywać nie należy.
Zdrożność jest, a której się nie dosyć dotąd zabiega, iż nie przyzwyczajają mistrze uczniów swoich do czytania tak, jak się należy; stąd bardzo rzadko znaleźć dobrego czytelnika. Naprzód czytający powinien umieć się zastanowić tam, gdzie się peryod kończy, zatrzymać nieco, gdzie mysi zawieszona, zgoła umieć rozeznawać, i tak w czytaniu, jak w pisaniu zachowywać to, co się czynić ma według przepisów ortografji. Powtóre trzeba, iżby czytając wiedział jakim tonem głosu obwieszczać ma rzecz, którą czyta. Znamiona podziwienia, pytania, i inne do tego są ustanowione. Inaczej się mają czytać wiersze, inaczej proza, a i w tych według rodzaju rzeczy powinny być różnice. Te pierwiastkowe reguły służą dalej do deklamacyi, tojest do obwieszczenia tego, cokolwiek się w rozmaitych rodzajach krasomowstwa słuchaczom użycza, równie w rzeczach duchownych, jako i świeckich.
Nauczywszy się mówić, trzeba wiedzieć jak mówić, i co mówić. Krasomowstwo czyni wymownym, gdy ozdobą powierzchowną kształci wyrazy, któremi się myśli nasze obwieszczają. Jeżeli gdzie, w wolnym narodzie krasomowstwo jest potrzebne; stąd też najbardziej u Rzymian i Greków kwitło. Czerpać tę naukę potrzeba najbardziej ze źródeł starożytności. Arystoteles i Kwintylian dali reguły, Demostenes z Cyceronem przykłady. Tenże sam Arystoteles, który dawał rozmaitych nauk prawidła, pomieścił między niemi rymotworstwo; że jednak nie do pożytku, lecz jedynie ku zabawie służy, niech ma miejsce między przydatkowemi, jeżeli uczeń mieć będzie do tego sposobność.
Radzą niektórzy pierwej naukę Filozolji niż krasomowstwa dając tego przyczynę, iż pierwej trzeba umieć myślić, a dopiero potem uczyć się, jakim sposobem najprzyzwoitszym myśl swoję obwieszczać. Może więc przodkować Filozofia, a przynajmniej pierwiastkowe jej części, nauce krasomowskiej. Wiadomość Filozofji ze wszech miar jest użyteczna, wprawia albowiem umysł do przyzwoitego sądzenia o rzeczach. Nad tą częścią najbardziej radziłbym się zastanowić, do której większą chęć, a zatem sposobność uczący się pokaże.
Nauka prawa powinna się zaczynać od pospolitego, a na własnem krajowem kończyć. Stosowna zawsze być ma do historyi, a natychmiast odrazę właściwą sobie
Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/636
Ta strona została przepisana.