Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/668

Ta strona została przepisana.

pisał im ustawy, jak się sprawiać mieli, tak co do sposobu życia, jako też do obrządków, których odprawianie było im poruczone. Nazwisko Pontifex z wyrazu łacińskiego od mostu pochodzi, im albowiem straż ich i zawiadowanie zlecono. Przełożony nad ofiarnikami, którego najwyższym zwano Pontifex Maximus, był na czele wszystkich, miał swoje osobne przepisy, i powszechną pieczą nad tem wszystkiem, co do spraw i obrządków religji należało; osobliwiej zaś to im było zalecono, ażeby w ofiarach starożytne obrządki zachowane zostały, nic nie przydając, ani ujmując z tego, co raz w tej mierze było przepisane.
Ustanowienie wiecznych ognia strażniczek panien Westalskich od Numy poszło, on je pierwszy do Rzymu w prowadził, i reguły im opisał. Z początku było ich tylko dwie, powiększył samże Numa liczbę do czterech, Serwiusz Tullius przydał jeszcze dwie, i odtąd w tej liczbie zostały. Powinnością ich było strzedz ognia poświęconego, który nigdy zagasnąć nie miał. Gdy przez winę strzegącej ustał, śmiercią karana zostawała. Czystość przez lat trzydzieści po wstąpieniu, powinny były zachować, po tym czasie miały wolność stan sobie obrać. Przekonane o niedochowanie ślubu, żywcem w ziemię zakopywano, co z obrządkami osobliwemi wykonywać musiał sam najwyższy ofiarnik, pod którego zwierzchnością zostawały. Miały sobie nadane wielkie przywileje, a między innemi prawo za życia rodziców rozrządzania majątkiem własnym. Gdy wychodziły, tak jak przed urzędnikami szły liktory, gdy zaś przypadkiem trafiło się której spotkać na drodze winowajcę wskazanego na śmierć, ich obecność uwalniała go od kary : przysiądz jednak pierwej miały, iż spotkanie wcale nieprzewidziane było.
Postanowił Numa innne jeszcze rodzaje ofiarników, a między niemi Feciales i Salienses, Ci z tej okoliczności nastali, iż gdy w ósmym roku panowania jego wszczęły się w Rzymie zaraźliwe choroby, a coraz bardziej szerzyć się zaczynały, wieść się rozeszła, a raczej sam ją Numa wszczął i rozsiał, iż puklerz spadł z nieba. Gdy go więc ludowi ukazywał, i wszyscy przeto w wielkiej trwodze zostawali, rzekł : iż miał to sobie od Nimfy Egeryi objawiono, że takowe znamię szczęścia przyszłego w Rzymie było rękojmią, lecz należało podobnych temu puklerzowi innych jeszcze jedenaście zrobić, tak iżby owego spadłego rozeznać między niemi nie było można. Stało się tak; a gdy właśnie naówczas choroby zaraźliwe ustały, przypadek cud stwierdził, a wieść znalazła wiarę. Na strzeżenie tych puklerzów Salienses ustanowieni byli, ku czci Marsa; i gdy miesiąc od jego nazwiska przypadał, corocznie czynili po mieście uroczyste obchody przybrani w zbroje, w jednej ręce trzymając miecz, w drugiej każdy z nich po jednym puklerzu. W owem obchodzeniu odprawiali tańce tym kształtem, iż przy szczęku broni widzieć się dawały patrzącym oznaki boju, sztuki szermierstwa. Puklerze zwano Scuta Ancilia, z wyrazu greckiego, oznaczając ich kształt i postać.
Feciales albo strażnicy pokoju, i razem wypowiadacze wojny, mieli włożony na siebie obowiązek jednania zatarg, któreby między Rzymianami a ich sąsiady zachodzić mogły. W nadarzających się okolicznościach wysyłano ich, aby łagodnemi sposoby nakłaniali ku zgodzie; ale gdy wszystkie ich usiłowania były nadaremne, zezwalali nato, iżby orężem i mocą krzywd poczynionych sobie lud Rzymski dochodził, i stawając na granicach niedającego się użyć ku pojednaniu i zgodzie narodu, wypowiadali mu wojnę, biorąc wprzód bogów na świadectwo, jako nie z Rzymian przyczyna pochodziła.
Nie daleko świątyni Westy, gdzie ogień wieczysty zachowywano, wystawił Numa mieszkanie ozdobne i dostatnie dla królów, następców swoich, i nazwał je Regia : sam zaś miał drugi dóm swój własny na górze Kwirynalnej.
Z jego przepisów i to poszło, iż gdy czyniono ofiary na cześć bogów, i lud się przeto zgromadził, woźni przódkujący skupionym tłumom nakazywali milczenie, i ażeby wówczas każdy trwał ściśle w bogomyślności, przed samem zaczęciem obrządków wołano : hoc age, to działaj. Przez co wdrażała się w umysły przytomnych powinność, niczem się innem wówczas nie zatrudniać, prócz błagania i czczenia bóztwa. Zwyczaj ten nienaruszenie trwał w Rzymie do najpóźniejszych czasów.
Romulus wszystko działał i ustanawiał, cokolwiek ku rozszerzeniu granic państwa służyć mogło, mniej więc zastanawiał się nad wewnętrznym porządkiem i urządzeniem; Numa przeciwnym sposobem istotę uszczęśliwienia na zachowaniu praw i ścisłem obyczajności utrzymywaniu zasadzał. Zewsząd więc granice państwa takie, jakowe zastał oznaczył, grunta odłogiem leżące między ubogich obywatelów podzielił, ażeby każdy z nich mając dostateczne wyżywienie, cudzej własności nie pragnął, a tym bardziej się przywiązywał do ojczyzny, względnej na jego potrzeby i wyżywienie. Wezwyczajonych ustawiczną wojną do zabójstw i łupieztwa, widokiem prac i zysków wiejskiego życia przyswajał ku ludzkości, i łagodził słodyczą niewinnych zabaw ziemiańskich, umysły zdziczałe. Polubiwszy raz swój stan, tym dzielniejszemi stawali się w wspólnej obronie nie tylko państwa, ale i swojej własności. Te były powody Numy w podziale gruntów : wiedział albowiem, iż miłość rolnictwa spokojności pragnie, a bardziej jeszcze służy ku obyczajności, niż ku zbogaceniu. Ze szczególnych wydziałów ziemi, a zatem mieszkańców składały się wsi, nad każdą, mieli dozór urzędnicy nazwani od niego : Magistri pagorum, mistrze wsi. Tych było powinnością mieć baczność, jak grunta uprawiano, jak się mieszkańcy rolniki sprawowali, a im lepiej w wydziałach roboty gospodarskiej pracowali, tym obfitsze nagrody odbierali; leniwi zaś, krnąbrni i nieobyczajni odnosili nagany i kary.
Żeby zapobiegł szkodliwej różnicy, która dotąd trwała w Rzymie między połączonemi narodami, skąd codziennie dawnych mieszkańców z Sabinami nastawały zatargi, niesnaski i spory, uczynił podział mieszkańców według rzemiosł i stanu każdego w szczególności; ustanowił zatem cechy albo zgromadzenia ludzi jednemże rzemiosłem bawiących się; byli więc wspólnie w towarzystwie z sobą obudwu narodów obywatele. Każde z nich miało swoje prawidła, i tym sposobem połączeni wzajemnie, zapomnieli nieznaczenie pierwszych różnic, a zatem sporów, których były przyczyną.
Poprawił zdrożność dawnego prawa, które nadawało moc ojcom zaprzedawać własne dzieci, wyjął albowiem z powszechnego przepisu te, które za zezwoleniem rodziców w stan małżeński weszły, znajdując to okrucieństwem, iżby niewiasta idąca za wolnego, miała zostawać potem małżonką niewolnika.