Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/71

Ta strona została przepisana.

Wznoszą się zewsząd natychmiast okrzyki,
Za rozgłoszonym tyrana rozkazem,
Bojów okrutnych srogie poprzedniki;
Błyszczą zbrojownie hartownem żelazem;
Idą na pałac pierwsze urzędniki,
I wodze wojska zawołani razem.
Na dzielną rzeszę dumnem okiem z góry
Rzucał niekiedy monarcha ponury.

Zasiadł na czele górnego dywanu,
I żądze dumne natychmiast ogłosił.
Rzesza pochlebna uniża się panu,
Wielbi fatygi, które dla nich znosił.
Rzekł z nich najpierwszy: «Twierdzo Alkoranu!
«Skoro zwycięzki miecz będziesz podnosił,
«Zgnębisz niewiernych, a we mgnieniu oka
«Pozna świat prawo wielkiego proroka.

«Tak jak się wszczęło, wśpieraj go orężem,
«Rozpostrzyj święte po świecie ustawy;
«W jarzmo poddaństwa nieposłusznych wprzężem,
«Posłuszni wyrok niech mają łaskawy;
«Najdalszych krain zwycięzko dosiężem,
«Pod hasłem dzielnem tej świętej wyprawy.
«A Rzym, co niegdyś pierwszeństwa tytułem
«Dumnie się chełpił, padnie przed Stambułem.»

Między pierwszemi siedział w owem gronie,
Skinder zwycięztwem sławny nad Cecorą
Rzekł: «Co na pierwszym świata siedzisz tronie,
«Słuchaj, coć mówi twój sługa z pokorą:
«Zemścij się naprzód na Polskiej koronie,
«Niech karę swojej hardości odbiorą.
«Jużeś to zaczął, a w boju zuchwali
«Wojsko i wodza świeżo postradali.

«Wiódł ich zuchwale na okropne boje
«Wódz ich Żółkiewski co się w wojnach zstarzał,
«Wywiedli w pole liczne wojska swoje,
«Hetman im dawne czyny gdy powtarzał,
«Bluźnili imię, Mahomecie, twoje.
«Ale ty, któryś tłumnych upokarzał,
«Wspomogłeś twoich, a pamiętnym cudem
«Dałeś zwycięztwo nad zuchwałym ludem.

«Bojaźń tej klęski trwoży ich i mięsza,
«Łatwo rozproszyć przelękłe ostatki;
«Pójdzie w rozsypkę niedobitków rzesza,
«Poznają naszej dzielności zadatki:
«Spuść miecz, nad karki co się ich zawiesza,
«Niech idą w Jassyr i dzieci i matki.
«Jeśli się który w sile ubezpiecza,
«Niech pozna, jakie cięcie twego miecza.

«Lud ten w dzielności zaufany swojej,
«Dotąd się, panie, jarzma twego wzbrania,
«Łaskami gardzi, groźby się nie boi,
«Nierządny, przecież wpośród zamięszania
«Za mur i tarczę innym państwom stoi,
«I od nas mężnym odporem zasłania;
«Od nich zaczynaj, pójdzie reszta snadno,
«Skoro te pierwsze zastępy upadną.»

Tak mówił Skinder, a przytomna rada,
Milcząc, dalszego czekała wyroku.
Ten, co na tronie niewiernych zasiada,
Osman łagodzi dzikość swego wzroku.
Miła nadzieja dumnem sercem włada,
I dobre wróżki szle przy pierwszym kroku.
Dał znak, że mu się podoba to zdanie,
Kazał do boju mice przygotowanie.

I dodał nadto, i że sam na czele
Niezwyciężonych wojsk swoich się stawi.
Objęło serca poddanych wesele,
Każdy monarchę wielbi, błogosławi.
Za nic są w oczach tam nieprzyjaciele,
Gdzie sam w obozie rządca kraju bawi;
Gdzie wódz odważny sam kroku dostoi,
Tam żołnierz chętny śmierci się nie boi.

Już są po kraju rozesłane posły,
Już lud do boju garnie się ochoczy,
Już się radosne okrzyki rozniosły;
Nowym widokiem już bawią się oczy.
Czy starzec, czyli młodzian niedorosły,
Raźny ochotnik w zaciągi się tłoczy.
Każdy chce służyć ojczyźnie i panu,
I życiem stwierdzić prawo Alkoranu.

U szczytu bramy cesarskiej z wysoka,
Na najbogatszym złotogłowiu szyta,
Sklni się ozdobna chorągiew proroka,
Drogiemi hafty i perły okryta.
Nie śmie lud trwożny podnieść w górę oka,
Z strachem wyznanie wiary na niej czyta.
«Jeden Bóg tylko wszechmocny, niezmierny,
«Jeden Mahomet, prorok jego wierny.»

Skoro się tylko zdaleka wskazała,
Dały się zewsząd słyszeć grzmotne huki:
Wrzaskiem ją rzesza Janczarów witała,
I Spahy w świetne uzbrojone łuki.
Ziemia w odgłosach ogromnych zadrżała,
I siedmiotulne skłoniły buńczuki:
Powstał i Osman, zniżył hardą głowę,
A Mufty taką uczynił przemowę:

«Wierni! wybrani wśród narodów wiela.
«Na czyny święte i waleczne sprawy,
«Prawowiernego syna Izmaela!
«Idźcie za hasłem nieśmiertelnej sławy,
«Idźcie z weselem na nieprzyjaciela!
«Wyrok wam nieba ogłaszam łaskawy:
«Znak Mahometa, wzniesion na powietrze,
«Blaskiem niewiernych zagnębi i zetrze.

«A ty, o wielki rządco wszystkich wiernych!
«Ciesz się zawczasu prac dzielnych zapłatą,
«Znajdziesz nagrodę twych czynów niezmiernych,
«Gdy naród wzniesiesz, zwyciężonych stratą:
«Dokonaj resztę nędznych i mizernych,
«Niechaj zdziwieni wszyscy patrzą na to,
«Niechaj drżą hardzi, Ty żyj jak najdłużéj,
«A jak powinien, niechaj ci świat służy.»