Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/755

Ta strona została przepisana.

tylko ku uciesze i wygodzie, ale ku dobru pospolitemu. Kosztem albowiem własnym mury miejskie poprawił, przysionki dostatnie w miejscu zgromadzenia, jego nakładem stanęły; stół miał dostatni nie wykwintnością strawy, ale mnogością stołowników. Dogadzał więc Cymon potrzebie, Lukullus zbytkom.
Pierwiastki życia Cymona strawione były na zbytkach i próżnowaniu : wiek męzki do sędziwości poświęcił pracom i publicznej usłudze. Lukullus pracowity i czuły w młodości i męzkim wieku, starość rozkoszom oddał.
W rzemiośle wojennem równie znakomici : tak zaś im los szczęsny sprzyjał, iż bardzo byłoby trudno jednemu nad drugim pierwszeństwo przyznać. Cymon ojczyznę podlegającą wzniósł : Lukullus przyczynił się do rozpostarcia przemocy Rzymu. Można więc mówić, iż sława niezwyciężoności rzymskiej poprzedziła, a zatem dopomogła dziełom jego, na czem Cymonowi brakło.
Zwycięztwa tych zacnych mężów były wielkie : nie zdarzyło się Lukullowi w jednym dniu dwa morskie i jedno na lądzie otrzymać; ale to dzieło było skutkiem odwagi i zręczności w zdarzeniu przypadkiem, i szczęsnem losu nadzwyczajnego igrzyskiem.
Więcej krajów zdobył zwycięzca Mitrydata i Tygrana, niż zwycięzca Persów, i to zdarzeniu przypisać można; ale Cymon miał rzecz z gnuśnym narodem, Lukullus Mitrydata możnego, biegłego i już zwycięzcę pokonał.
Żałowany był wielce po śmierci Cymon od żołnierzy, któremi zawiadował : nie umiał czyli raczej nie chciał swoich serca pozyskać Lukullus, i to mu korzyść zwycięztwa największą odjęło. Przewyższa go więc wódz grecki w dobroci i roztropności; których cnot gdy używał Lukullus względem nieprzyjaciół, tym winniejszy, iż względem swoich nie zażył.
Doznali niewdzięczności współziomków; Cymon wzkazany na wygnanie ostracyzmu, Lukullus gdy się ledwo przy zaszczycie tryumfu utrzymał. Zgoła, obadwa ze wszech miar znamienici, zostawili po sobie szacowną pamięć, a jeżeli mieli zdrożności, co rzecz powszechna; umieli je sowicie nagrodzić, co rzadka.

NICYASZ.

Kiedy już Perykles laty i pracą zwątlony, mniej był sposobnym do rządu, i spraw publicznych, natenczas właśnie wsparty wziętością powinowatych Nicyasz, zaczynał usługi swoje. Że zaś przy Wysokiem urodzeniu i bogactwach zachowywał skromność, podobał się ludowi. Pospolicie ubodzy bogatych nie cierpią, wzniesieni wstręt mają od niższych. Widząc zaś w Nicyaszu uniżoność i postać trwożliwą, ilekroć przed niemi stawał, tym chciwiej lgnęli do niego, im bardziej zdawał się unikać różnicy i poważenia.
Umiał on, ile baczny, korzystać z takowego o sobie mniemania, dogadzał więc gminowi, aby go sobie tym mocniej ujął : czynił zaś to wspomagając potrzebnych, wstawiając się za ukrzywdzonymi, dając igrzyska rozmaite, na które ile dostatni, kosztu nie żałował.
Bojaźń zwierzchnie okazywana nie była kunsztem, jak pospolicie rozumiano : pochodziła raczej z umysłu mniej stałego, którego wahanie się sprawiało trwożliwość. Okazał to w pierwiastkach działania, gdy pierwszych, które mu się nadarzyły, urzędów zrazu przyjąć się wzbraniał; aż gdy prawie przyniewolonym został, ze wstrętem brał włożone na siebie obowiązki.
Gdy mu poruczano władzę nad wojskiem, nie był skorym w działaniu, i nie inaczej to co był zamyślił, wykonywał, aż się wprzód o dobrym skutku przedsięwzięcia upewnił, ile tylko roztropność pozwolić mogła : stąd też po większej części szczęsne miał wyprawy.
Pierwsza była morska, i w tej niedaleko brzegów Lakonji leżącą wyspę Cyterę opanował, przez co dał sposobność Ateńczykom trzymać Spartany na oku w ustawicznej trwodze, stamtąd albowiem łatwo do ich kraju wpadać było można na zyskanie zdobyczy z ponadbrzeża.
Wyprawiony był potem do Tracyi, gdzie się były niektóre dawniej ustanowione osady zbuntowały. Skoro tam przybył, w krótkim czasie bunt wszczęty uśmierzył, i obywatelów do posłuszeństwa przywiódł. Udał się dalej naprzeciw Megarytanom, wyspę Minoe opanował, a wysadziwszy wojsko na brzegi Koryntskie, blizko tego miasta w bitwie nieprzyjacioły pokonał. Że zaś nie przyszło mu było zabitych ze swojej strony zwłoki pochować, słał do zwyciężonych, ażeby mu to uczynić dopuścili. Lubo takowe poselstwo odbierało mu poniekąd zaszczyt zwycięztwa, przeparł jednak czułość chluby własnej, byleby uczynił zadość obowiązkom ludzkości i religji.
Wyprawa jego przeciw Lacedemończykom niemniej była pomyślna. Gdy zbliżała się ateńska flota, znalazła gotowych na odpór u brzegu stojących. Lubo przewyższała liczba broniących, lud jego, który miał na okrętach, przybił jednak do lądu, i natarłszy z wielką żwawością na nieprzyjacioły, przymusił je do cofnienia. Wziął zatem postępując dalej twierdzę Tyrejską, której bronili Eginetowie, i równie jak dawniej, pojmanych w bitwie słał przed sobą w więzach do Aten.
Drugiego wojska Ateńskiego wódz Demosten właśnie wówczas wziął szturmem Pylos, i osadził tę twierdzę żołnierzem swoim. Gdy się o tem dowiedziały pobliższe osady Peloponezu, złączywszy siły szły na odsiecz zdobytemu miastu, ale zastąpili im drogę Ateńczycy, i w bitwie z wielką stratą pokonali. Czterysta zbiegłych schroniło się w niedalekiej wyśpię Spaktoryi, ale i tam ścigali ich żwyciężcy, i byliby dostali, gdyby nie wstrzymało ich zapału przybycie posłów ze Sparty, żądających pokoju. Pragnął go Nicyasz, ile że widział stąd użytek; ale główny zdawna przeciwnik jego Kleon oparł mu się, i tyle u gminu względu dla siebie znalazł, iż odesłano posłów nie zawarłszy przymierza. Oblężenie tymczasem Pylos przez nieprzyjaciół trwało, a że wiele cierpiało wojsko, i wielki był w mieście oblężonem żywności niedostatek, lud na Kleona powstał, jemu przypisując takowe dolegliwości. Sam Nicyasz, ile już naówczas od ludu wsparły wymawiał złą i szkodliwą Rzeczypospolitej radę, a obracając mowę do Kleona rzekł : « Jeżeli cię w takowym kroku odwaga i wspaniała zapalczywość uniosła, idź teraz sam do Pylos, i broń oblężonych, których wyzwolić nie chciałeś. »
Nagłe zagadnienie zmięszało Kleona; lud rozgniewany nie dając mu czasu do odpowiedzi, natychmiast rozkazał : aby szedł do wojska, i wziął na siebie obronę miasta, które było w oblężeniu. Widząc, iż nie była rzecz podobna wymówić się, przyrzekł uczynić, co mu