Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/821

Ta strona została przepisana.

usiadł, senatorowie, i samego zostawili. Zabrał więc głos, ale powszechnym okrzykiem zagłuszony mówić przestał, a natenczas obróciwszy się do niego Cyceron rozkazał, aby z miasta ustąpił. Wyszedł z senatu z zapalczywem odgrażaniem, porzucił Rzym w towarzystwie trzystu zbrojnych mężów, i kazał przed sobą nieść pęki rózg, co tylko urzędnikom przynależało. Złączył się zatem z Mauliusem, i mając dwadzieścia tysięcy wojska, obchodził miasta i okolice wzbudzając je do spólnictwa buntu nadzieją zdobyczy.
Gdy więc Katylina wojnę jawnie własnej ojczyznie wypowiedział, przyjaciele jego w Rzymie zgromadzili się w domu Lentula Sury. Ten straciwszy na zbytkach i rozpuście majątek, dał się uwieść namowom rokoszanów, i w zamięszaniu szukając zysków, przedsięwziął wzniecić pożar w mieście, i w pień wyciąć obywatelów, oszczędzając tylko dzieci Pompejusza, aby stały za rękojmią od przyszłej, której się obawiali, zemsty jego. Dzień uroczystości Saturna wyznaczony był ku wykonaniu tak okrutnego morderstwa, broń w wielkiej liczbie była na pogotowiu, jako i narzędzia służące ku podpaleniu gmachów miejskich : iżby zaś pożar stał się powszechnym, skład wszystkich tych rzeczy był w domu Cetega, i sto ludzi do podpalenia Rzymu ze wszystkich stron razem przeznaczonych.
Gdy się to działo, znajdowali się w Rzymie posłowie Allobrogów, żądający zmniejszenia jarzma uciążliwego, które na nich było włożone. Lentulus ze spólnikami udali się do nich wzbudzając naród ku łączeniu się z sobą, obwieścili im zamysły swoje, i oddali listy do ich starszyzny zachęcające ku powstaniu przeciw zbyt uciążliwym zwycięzcom. Pisali i do Katyliny, aby nadał wolność niewolnikom, niemi wzmocnił wojsko swoje, i jak najrychlej do Rzymu przybywał. Przydali wyjeżdżającym z Rzymu posłom niejakiego Wentureja, aby listy w ręce Katyliny oddał.
Że te umowy wśród biesiad czynione były, doszły do wiadomości Cycerona, który przez szpiegów o wszystkiem, co się naówczas działo w Rzymie, dokładnie wiedział. Nasadził więc w nocy ludzi zbrojnych, którzy i posła owego do Katyliny i Allobrogów Rzym opuszczających zatrzymali i osadzili pod strażą.
Skoro się rozwidniać poczynało, zwołał Cyceron senat do kościoła Zgody, i tam czytano znalezione przy posłach listy, słuchano świadków, a niektórzy z senatorów zeznali, jako samże Celegus obwieszczał morderstwo przyszłe, a pretor Sulpicyusz opowiedział, iż posłany do domu Cetega znalazł broń przygotowaną. Stawiono Wentureja, ten mając przyrzeczone sobie ocalenie życia, odkrył cały spisek. Natychmiast Lentulus złożyć musiał urząd pretora, i razem ze spólnikami pod straż oddany został.
Przez dzień cały trwała rada; gdy się już zmierzchać poczynało, wyszedł Cyceron do ludu, i opowiedział wszystko co się stało : odprowadzony zatem z wielkiemi okrzykami do siebie, przemyślając co dalej uczynić miał z hersztami buntowników, całą tę noc w wielkiej niespokojności przepędził.
Gdy się zgromadzili nazajutrz senatorowie, i przyszło do głosów, Sylanus dał wyrok, iżby schwytanych śmiercią ukarać : przestawali na zdaniu jego drudzy; ale gdy przyszła kolej na Juliusza Cezara podejrzanego o spólnictwo, zwiększył to podejrzenie uwalniając obwinionych od śmierci, a karząc stratą dóbr i wygnaniem. Zdanie to wsparli następujący po Cezarze, i sam Cyceron po części zdawał się na niem przestawać. Ale gdy zabrał głos Katulus a po nim Katon, tak wzruszyli senat, iż padł wyrok śmierci, i mimo najusilniejsze starania Cezara, winowajcy strcili życie, a lud Cycerona ojcem ojczyzny i Rzymu wybawicielem okrzyknął.
Wkrótce nadeszła wieść o zwycięztwie Antoniusza i śmierci Katyliny, który po żywym odporze legł na placu ze wszystkiemi prawie towarzyszmi swojemi.
Wdzięczność, którą lud rzymski oświadczył Cyceronowi, sprawiedliwie mu należała : była albowiem nagrodą nieporównanej dzielności, roztropności i przeniknienia, które w całym tym czasie, od samego odkrycia buntu, aż do ostatniego wykorzenienia śladów jego, okazał.
Znaleźli się jednakże takowi obywatele, a między innemi samże Cezar, którzy ganili postępek jego, jako nieprawny, i podżegając przeciw niemu pospólstwo, czekali pory sposobnej, w którejby niechęci swojej dogodzić mogli. Gdy więc po skończonym czasie konsulatu miał mieć, jak był zwyczaj, do ludu mowę; zatamowali mu głos trybunowie, pozwalając na to tylko, aby przysięgę wykonał. Ale gdy on zamiast zwykłych wyrazów wzniósłszy głos zawołał : « Przysięgam; żem wybawił ojczyznę i Rzym ocalił. » Potwierdził okrzykiem swoim cały lud rzymski takowe oświadczenie, i w samymże odporze nieprzyjaciół Cyceron najpochlebniejszą cnocie i zasługom swoim nagrodę odebrał. Nie dał się w wdzięczności przewyższyć senat : za powodem Katula i Katona, nadał Cyceronowi przydomek ojca ojczyzny, a lud na tym wyroku z ochotą przestał.
Korzystał więc z nabytej sprawiedliwie sławy, i był w najwyższem poważeniu; ale nienasycona chęć własnej chwały zraziła nakoniec samychże wielbicielów, zwłaszcza, iż nie dość mając na cudzem uwielbieniu, sam dzieł swoich ustawicznem aż do naprzykrzenia stał się opowiadaczem. Ilekroć albowiem, czyli w senacie, czyli w zgromadzeniu ludu, czyli u sądu głos zabierał, tak rzecz stosował, że zawsze ku wspomnieniu dzieł jego wypadła; a gdy ku temu przyszło, zaciekał się w pochwały swoje tak obficie, iż mimo niewymowny wdzięk wymowy swojej, zrażał niewczesnem tylekroć już opowiedzianej rzeczy powtarzaniem. Imie Katyliny, Lentula, napełniały i mowy i pisma jego, i tylekroć wybawicielem się Rzymu nazwał, iż się nakoniec sprzykrzyło i słuchać i czytać wybawionemu Rzymowi.
Przy wytwornej i nauce i wymowie nie mógł się ustrzedz ciężkiej w towarzystwie przywary, w zbyt uszczypliwych częstokroć wyrazach. Nie pochodziły one po większej części ze złego serca, a zatem z chęci szkodzenia, szkodziły jednak tym dotkliwiej, im większy się w nich dowcip wydawał. Zagęszczł częstokroć takowemi powieściami mowy u sądu, w posiedzeniu zaś pospolicie zwykł był ich używać; tak zaś był w tej mierze obfitym, iż zbiory dowcipnych powieści jego napełniały dość spore pisma, i przesyłane były w najodleglejsze kraje. Znać to z listów Cezara, który żądał, aby mu przysyłano to, co z ust Cycerona wychodziło. Nie doszły czasów naszych takowe powieści, a choćbyśmy je i mieli, traciłyby po większej części wdzięk, które brały z okoliczności naówczas jawnych, nam teraz zbyt odległym czasów przeciągiem nieznajomych.
Klodyusz młodzian rozwiozłych obyczajów, znaleziony w kobiecej odzieży podczas ofiar, które się w