Konstantyn wiarę Chrześciańską przyjąwszy, ustawy jej i obrządki rozszerzał i wzmagał. Sylwestra papieża czcił, kościoł w powszechności rzymski szczególnemi przywilejami wzmógł, dostatkami ubogacił. Szczodrobliwszym jeszcze w tej mierze był Karól, gdy wstępując w ślady ojca swego, dary jego nie tylko stwierdził, ale i powiększył.
Do dzieł wojennych z pierwszych lat życia swojego sposobionemi byli : Konstantyn przy Dyoklecyanie, Karol pod ojcem najznamienitszym wojownikiem. Dawali dowody w przeciągu panowania waleczności osobistej, i sposobności do rządów wojska, wielokrotnie zwyciężając postronne narody. Karola jednak wyprawy przewyższają Konstantynowe, gdy ustawiczne wojny prowadząc, państwo swoje w trójnasób powiększył, i sam przez się był sprawcą przemocy swojej. Życie wstrzemięźliwe, ustawiczna praca, pilność nieznająca spoczynku, przywiodły go do pierwszeństwa, nie tylko panowania, ale i sławy : a co go najhardziej zaleca, iż strasznym będąc nieprzyjaciołom, wraz z uszanowaniem miłość u swoich zyskał. Nie można tej pochwały przywłaszczyć Konstantynowi, walecznemu wprawdzie i czynnemu w pierwiastkach swoich, ale niedotrzymującemu do końca, co był z zaletą i sławą swoją zaczął.
Szczególne domowe zdarzenia uczyniły dość znaczne między nimi podobieństwo : zbyt wielkie pobłażanie Fastradzie przyczyną było powstania Pipina przeciw ojcu; i jeżeli nie odjęcia mu życia, to niewoli i postradania następstwa. Faustyna przyczyną stała się śmierci Kryspa; błąd jednak swój Konstantyn skazując na śmierć syna i żonę, okrucieństwem swojem powiększył.
Konstantyn drugą stolicę miasto od imienia swojego założył : Karól równie w zbudowanym od siebie Akwisgranie najczęściej przemieszkiwał, i tam życia dokonał. Cel Karola w obraniu mieszkania był zdatny : nie oddalając się albowiem od świeżo podbitych narodów, miał sposobność mieć oko na dawne poddane swoje. Taż sama skromność, która jego dziełom towarzyszyła, wydała się w budowli Akwisgranu. Nienawiść przeciw Rzymianom pobudką była Konstantynowi do założenia nowej, od imienia własnego mianowanej stolicy; lepiej jeszcze miejsce od Karola Konstantyn wybrał, ale go w skromności nie naśladował, chcąc bowiem swoje dzieło wznieść nad Rzym dawny, i zamysłu nie uskutecznił, i wydatkami niezmiernemi poddanych uciemiężył.
Większą miał sposobność do nauk Konstantyn niżeli Karol : jednakże od jego czasów upadek nie tylko nauk, ale i kunsztów najbardziej dał się uczuć. Lubo i w nowo założonem mieście i szkoły i publiczne xięgarnie założył, budowaniem zaś nie tylko Konstantynopola, ale i miast innych ustawicznie się zatrudniał; kunszt budowli, rzeźby i malowania tamtych wieków, początki skażenia oznacza. W wojennym narodzie, wśród dzikości urodzony i wychowany Karól, sam z siebie zyskał wiadomość rzeczy, lubo mierną, znaczną jednak i osobliwą w zaczynającym. Zgromadzał do siebie uczonych, szkoły wznawiał, i jak się z pozostałego dotąd Akwisgrańskiego kościoła okazuje, kunszt w nim architektury przechodzi następne budowle.
Zbłądzili równie w podziale państw swoich : lubo dział Karola dla śmierci zeszłych synów skutku nie wziął, zjścił się pod Ludwikiem na wnukach, a równie tak w następcach Konstantyna, tak i Karola był przyczyną upadku państw, które po sobie zostawili.
Naród Gotów z krajów północnych Europy wyszły, na dwoje się rozdzielił. Ci którzy pod przywództwem Alaryka Hiszpanią posiedli, pod nazwiskiem Wizygotów długo trwające tam panowanie założyli. Druga część Ostrogotów, z początku Hunnom będąc podległą, częstokroć przeciw nim powstawała, ale bezskutecznie, aż nakoniec Teodomir zrzucił z siebie jarzmo, i znaczną część Pannonji posiadł; synem jego był Teodoryk, którego się życie opisuje. Mając lat ośm, gdy przymierze z Ostrogotami Leon cesarz grecki zawierał, za usilnem jego naleganiem, dany był w rękojmią, i zawieziony do Konstantynopola. Tam wielce się upodobawszy cesarzowi, brał przyzwoite stanowi swojemu ćwiczenia; że zaś jeszcze naród jego zachowywał ostatki dzikości swojej, i oprócz wojennego kunsztu, żadnej inszej nauki nie znał, nader szczęśliwa ta była pora dla młodego Teodoryka, iż mógł od najdoskonalszych mistrzów powziąć istotną wiadomość rzeczy, i być usposobionym do godnego piastowania przyszłej dostojności swojej. Przez lat dziesięć bawił na dworze cesarskim, i był podejmowanym dostatnie. Żądając nakoniec wsparcia od Ostrogotów Leon, a chcąc ująć sobie Teodomira, odesłał z wielkiemi darami syna ośmnasty naówczas rok wieku swego liczącego. Chcąc dać dowód wdzięczności swojej cesarzowi, czekał sposobnej pory, i zdarzyła się w tymże właśnie czasie, gdy się albowiem dowiedział, iż Babaj wódz Sarmatów, poraził Greki i miasto Sygidun w Mezyi leżące gwałtownie posiadł; bez i wiedzy ojca sześć tysięcy zbrojnych naprędce zebrał, i przebył Dunaj, spotkał się z Sarmatami, i otrzymawszy i znaczne zwycięztwo, i miasto Sygidun odzyskawszy, dał i dopiero ojcu znać, i o wyprawie swojej i o pomyślnym jej skutku.
Łatwo ten przebaczył młodego rycerza popędliwości, i lubo rzecz stała się mimo jego wiedzy, że jednak syna i sławę i cnotę wznosiła, ze słodkiem takowe doniesienie przyjął uczuciem. Sam zebrawszy znaczne wojsko przeprawił się przez rzekę Sawę, która była granicą Sarmatów, i zdobywszy miasta Naissę i Ulpianum, wkroczył w Tessalią, gdzie z pomocą syna, którego tej wojny chciał mieć towarzyszem, miasta Herakleę i Laryssę posiadł, i wielką tam zdobycz znalazł. Szedł zatem do Tessaloniki stołecznego Illiryi miasta, i byłby je opanował, gdyby Greki żądając pokoju, nie okupili się pod tytułem daru bardzo znaczną summą pieniężną.
Stanęło więc na tem, iż król Gotów część Tracyi otrzymał, a za to dzierżenie, w każdej państwa Greków potrzebie, posiłek i wsparcie przyrzekł. Wkrótce potem dokonał życia z dzielnicy Amalów narodu swojego pierwszy monarcha Teodomir, a na tron ojcowski wstąpił Teodoryk, mający naówczas lat dwadzieścia dwa. Początki panowania jego były spokojne, zwłaszcza, iż wierny w dotrzymaniu zawartego przymierza z Grekami nie miał takowych sąsiadów, którzyby go zaczepić śmieli.
Wódz drugiej dzielnicy Gotów także Teodoryk powstał był w te czasy przeciw Grekom, i nie znalazłszy granic opatrzonych, pustoszył ich kraje, i coraz zbliżał się do stolicy. Słał więc posły swoje do Teodoryka Amala Zenon cesarz domagając się przyrzeczonych od