iżby jak najrychlej pożądanej spokojności dostąpił. Przerwał ją był Magas brat jego przyrodni, rządca naówczas Cyrenaiki i Libji, przyległych Egiptowi krajów, pod władzą Ptolemeusza zostających. Pierwszy jego był zamysł posiąść te kraje, mając przyrzeczone wsparcie od Antyocha króla Syryi, którego był siostrę pojął w małżeństwo. Wkroczył więc do Egiptu; ale gdy przestrzeżony o takowym spisku Ptolemeusz, nie dopuścił Antyocha, i ten wkrótce życia dokonał; naówczas zawiedziony w nadziejach swoich Magas, przebłagał brata, i utrzymał się przy swojem namiestnictwie.
Antyoch przydomku Theus król Syryi, wypowiedział był wojnę Ptolemeuszowi; lubo nader wielkie wojska zebrał, taki znalazł odpór, iż widząc nadaremne usiłowania swoje, jak wprzód zaczepił, tak pierwszy krok uczynił do zawarcia przymierza. Chętnie na nie zezwolił Ptolemeusz, i odtąd pożądanym cieszył się pokojem. Nie używał tak szczęśliwej pory na strawienie czasu w bezczynnej gnuśności, ale przekonany o tem, jak wiele rozmnożenie nauk, wydoskonalenie kunsztów i handel tak wewnętrzny, jako i postronny, każdemu państwu korzyści przynosi; całą usilność swoję obrócił na to, iżby chwalebne w tej mierze zamysły swoje do skuku przyprowadził.
Z pozostałych po Alexandrze wodzów, zczasem następców jego, Ptolemeusz Soter, jak się już rzekło, nie tylko walecznością, ale i nauką był znamienitym. Skoro się więc na stopniu swoim zabezpieczył, pierwszym był zakładaczem biblioteki Alexandryjskiej, a przy niej ustanowił zgromadzenie uczonych mężów, które od Muz, Muzeon nazwał. Pierwszyto był przykład w tym rodzaju; przez długi czas potem zaniedbany, wznowiony później przez Karola Wielkiego, teraz wielokrotnie powtarzany ustanowieniem Akademij w każdem prawie dobrze rządzonem państwie. Że zaś naówczas trudne było xiąg dostawanie dla rzadkości pisarzów, byli umyślnie utrzymywani przy bibliotece pisarczykowie, ażeby wszystkie przychodzące z Grecyi i innych krajów rękopisma, jak najdokładniej przepisywali, i składali kopije w bibliotece. Oddawano zatem oryginały; gdy posiadacze odstąpić ich nie chcieli, o zbiór uczony tak się pomnażał, iż przy końcu panowania Filadelfa do stu tysięcy dochodził. Z czasem gdy się coraz bardziej zwiększała biblioteka, i pierwszy gmach objąć jej nie mógł; przy świątnicy Serapisa, w drugim umyślnie na to sporządzonym, składano świeżo przybyłe xięgi, które nakoniec do liczby 300,000 doszły. Gmach ten zwany Serapijon ocalał w pogorzelisku za czasów Juliusza Cezara, ale pierwszy niedaleko zamku królewskiego, ze wszystkiemi w nim zawartemi xięgami zgorzał, których że do 400,000 liczono, obiedwie biblioteki 700,000 xiąg w sobie zawierały.
Dóm schadzek towarzystwa uczonych nader był wspaniały. Otaczały go przysionki, kolumnami wsparte, i tam się zgromadzali, nietylko mieszkańcy Alexandryi, ale i cudzoziemcy, ażeby z rozmów i nauk znamienitych owych mężów korzystać mogli. Pierwszy na czele ich był za czasów jeszcze starszego Ptolemeussa Demetryus z Falery : za jego po większej części radą i staraniem, wybór ten i skład rękopism był uczyniony. Nie długo jednak pod panowaniem Filadelfa urząd swój sprawował. Sprzeciwiając się ojcu, iżby państwa synowi nie ustępował, ściągnął na siebie zemstę syna, i tej stał się ofiarą : z urzędu, a jak twierdzą niektórzy dziejopisowie i z życia potem wyzuty. Nastąpili po nim najzawołańsi w owych czasach pisarze, i których dotąd zachowane dzieła, usprawiedliwiają wybór prawego nauk szacownika. Między innemi był z tej liczbie Kallimach hymnami, Teokryt sielankami swojemi sławny : ten wielokrotnemi pochwałami Ptolemeusza, dzieła swoje zagęścił.
Wiadome były okolicznym narodom, najbardziej zaś Egipcjanom, ile pogranicznym, xięgi zakonu narodu Izraelkiego, które starym testamentem nazywamy. Szacunek tych dzieł prawodawczych, historycznych, obyczajnych i rymotworskich, wzbudził ciekawość Filadelfa, iżby na język grecki przetłumaczone, w jego się bibliotece znajdowały. Udał się więc do starszyzny narodu, na czele której był wielki Kapłan Eleazar.
Gdy przybyli do Jerozolimy posłowie, i opowiedzieli przyczynę postania swojego, natychmiast dał Eleazar dla króla xięgę Mojżeszowego zakonu, złotemi literami pisaną i z każdego pokolenia wybrano sześciu starszych, w języku greckim biegłych, aby z hebrajskiego języka xięgi owe na grecki przełożyli, Przyjął tych mężów ze czcią Ptolemeusz, i osadził ku przyszłej robocie w gmachu umyślnie dla nich przygotowanym na wspie Faros, aby oddaleni od zgiełku miasta nie mieli przeszkody. Uczynili zadosyć w krótkim czasie żądaniu króla, a ten pierwszy wykład, czyli od dni w których był zdziałany, czyli też dla liczby przykładających, dotąd się dziełem siedemdziesiąt tłumaczów nazywa. Wdzięczen był za taką uczynność Ptolemeusz, i nie tylko tłumaczów obficie udarował, ale wszystkich niewolników tego narodu w Egipcie, których do kilkudziesiąt tysięcy wraz z ich dziećmi rachowano, oswobodził, odkupując ich po większej części od panów, w których usługach zostawali. Do czterechset talentów srebra to wykupienie kosztowało : co oznacza i hojność dawcy, i bogactwa, które posiadał.
Używał sławnego w owe czasy mędrca Arata do wyszukiwania w Grecyi najrzadszych rękopism, i żadnego wydatku nie oszczędzał, byleby doszedł zamiaru. A gdy po kilkoletniej pracy tenże do ojczyzny swojej Sycyonu powracał, dwadzieścia talentów srebra, oprócz należytości sobie winnej w podarunku dostał. Berozus sławny dziejopis, Ptolemeuszowi dzieło swoje przypisał, na dowód wdzięczności za dobrodziejstwa sobie świadczone. Zgoła gdzie tylko mógł wziąć powieść o znakomitych w nauce mężach, sprowadzał ich do siebie, i hojnie podejmował, których zaś mieć nie mógł, wspomagał i bogacił darami swojemi.
Nie mniej jak nauki, handel zatrudniał Filadelfa; jeżeli ten przyzwoity jest innym krajom, najosobliwiej Egiptowi. Kraj ów ze dwóch stron otoczony morzem, jedyną wprawdzie, ale najdogodniejszą miał rzekę, a od niej rżniętemi na wszystkie strony kanałami ze wszelką łatwością mógł spławiać najobfitsze ziemi swojej płody. Ludność niezmierna Egiptu, przemysł mieszkańców i zagnieżdżone od najdawniejszych czasów rękodzieła, dodawały innym narodom wszystkiego, co nie tylko ku potrzebie, ale i zbytkom służyć mogło. Stolica państw pierwszego Ptolemeusza i następców jego Alexandrya, miała port warowny i dostatni : ze je-
Strona:Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym (Polona).djvu/903
Ta strona została przepisana.