Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/219

Ta strona została przepisana.

preturze w Sycylii: ztąd oskarżenie moje na cztery części podzielone będzie.
XIII. Na mocy uchwały senatu wyciągnąłeś jako kwestor losem prowincyą: dostała ci się konsularna prowincyą, którą wraz z konsulem, Kn. Karbonem, miałeś rządzić. Była wtenczas niezgoda między obywatelami[1], w której jakie miało być twoje zdanie, nic nie powiem: to tylko mówię, że w takim czasie i na takim urzędzie, powinieneś był postanowić jakiej partyi wolałeś chwycić się i bronić. Przykro było Karbonowi że mu się zdarzył kwestor, człowiek tak bardzo oddany rozkoszom i gnuśności; mimo to jednak obsypał go wszelkiemi dobrodziejstwy. Żebym nad tem dłużej nie bawił, przyznane i wyliczone mu zostały pieniądze. Jedzie kwestor do prowincyi i do Gallii przybywa, oczekiwany od wojska konsularnego z pieniędzmi. Poznajcie od czego ten człowiek zaczął sprawowanie urzędu i interesów publicznych: jak tylko mu się okazała dogodna sposobność, sprzątnął pieniądze skarbowe, i konsula, wojsko, urząd, prowincyą na koszu osadził. Widzę com uczynił: podnosi się, ma nadzieję że mu w tem oskarżeniu jaki wiatr zgody i przyzwolenia ze strony tych zawieje, którzy imię Kn. Karbona nawet po jego śmierci mają w nienawiści, którzy mu, jak sobie tuszy, za to opuszczenie, zdradzenie konsula wdzięczni będą. Jak gdyby to z chęci bronienia szlachty i przywiązania do jej stronnictwa uczynił, a nie oczywiście konsula, wojsko, prowincyą ogołocił, i dla sprzątnienia najbezczelniejszej kradzieży uciekł. Może powody jego nie są dość jasne, a postępek taki, iż mógłby kto powiedzieć, że K. Werres nie mogąc znieść nowych ludzi[2], do szlachty, to jest do swoich przeszedł, i nic dla pieniędzy nie uczynił. Zobaczmyż teraz jak złożył rachunek. Sam okaże dla czego Kn. Karbona opuścił, sam siebie doniesie.

XIV. Uważajcie naprzód krótkość wyrażenia. «Odebrałem, powiada, 2,235,417 sestercyów: wydałem na żołd i zboże legatom, prokwestorom, kohorcie pretoryańskiej 1,635,417 sestercyów: zostawiłem w Ariminum 600,000 sestercyów.» Czy tak się zdają rachunki? Czy

  1. Działo się to roku 83 przed Chr., w czasie najzaciętszej wojny między Syllą a Mariuszem, która trwała od 88 do 82, przerwana przez trzy łata wojnę z Mitrydatesem.
  2. Tak Cycero nazywa stronników Mariusza.