Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/222

Ta strona została przepisana.

stwem. Jakoż ten sam człowiek, którego Kn. Dolabella[1] po zabiciu K. Malleola miał zastępcy kwestora (może nawet związek z nim był ściślejszy niż z Karbonem, bo obór woli powinien więcej ważyć niż wyrok losu), ten człowiek takim się samym dla Kn. Dolabelli, jak dla Kn. Karbona okazał. Swoje własne winy na niego zwalił, o wszystkich sprawach swego pretora nieprzyjaciołom i oskarżycielom jego doniósł, a nadto przeciw temu, którego był legatem i zastępcę kwestora, najnieprzyjaźniejsze i najzłośliwsze złożył świadectwo. A tak Dolabella, już sam przez się nieszczęśliwy, częścią jego szkaradną zdradą, częścią jego złośliwem i fałszywem świadectwem, a po największej części nienawiścią jaką jego zdzierstwa i czyny haniebne wzbudziły, zupełnie zgubiony został.
XVI. Co poczniecie z takim człowiekiem? czego się spodziewać możecie po tak wiarołomnym i złoczynnym zwierzu, który lekceważąc i gwałcąc wyrok losu łączący go z Karbonem, dobrowolny wybór zbliżający go do Dolabelli, nie tylko ich obu opuścił, ale zdradził i przeciw nim powstał? Proszę was, sędziowie, punkta oskarżenia nie krótkością mowy mojej, ale raczej ważnością przedmiotu mierzyć; mnie bowiem pospieszać trzeba, abym wszystko com sobie zamierzył, mógł wam wyłuszczyć. Gdym wam już jego kwesturę okazał, kradzieży i przestępstw popełnionych na tym pierwszym urzędzie obraz przed oczy wystawił, posłuchajcież teraz z uwagą dalszego ciągu, w którym pominę ów czas Syllańskich proskrypcyj i łupieztwa; nie chcę bowiem aby sobie z powszechnych nieszczęśliwości zasięgał obronę. Oskarżę go o jego własne niewątpliwe przestępstwa. Ponieważ tedy cały ten czas panowania Sylli z oskarżenia usunąłem, poznajcie jak on pięknie urząd legata sprawował.

XVII. Skoro Kn. Dolabelli rząd Cylicyi dano, z jakiem upragnieniem, bogowie nieśmiertelni! z jakiem domaganiem on sobie ten urząd legata zdobył! co było początkiem największych nieszczęść Kn. Dolabelli. Puścił się Werres w drogę, a kędykolwiek przejeżdżał, tak się sprawił, iż myślano że nie legat ludu Rzymskiego jechał, ale wicher się zerwał. W Achai (pominę pomniejsze sprawki, jakie

  1. Który był pretorem w Rzymie roku 81 przed Chr., kiedy Cycero bronił Kwincyusza. Następnego roku rządził Cylicyą, a w 78 zapozwany o zdzierstwo przez młodego M. Emiliusza Skaura, za świadectwem swego legata i kwestora, Werresa, skazany został. Obacz o nim roz. 30 i 38 tej mowy.