Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/244

Ta strona została przepisana.

z ciągłych starań o urzędy, który przed kwesturę, z nierządnicami i koczotami życie pędził, kwesturę jak wiecie sprawował, po owej haniebnej kwesturze zaledwie trzy dni w Rzymie zabawił, a będąc nieobecnym w niepamięci nie ulgnął, lecz ciągle był przez wszystkich dla swych bezecnych uczynków wspominany, — ten człowiek, jak tylko w Rzymie się ukazał, zaraz darmo pretorem został! Inne pieniądze dać także musiał, żeby go o nieprawne otrzymanie urzędu nie oskarżono. Komu dał, to, zdaje mi się, do mnie i do rzeczy mojej nie należy: że dał, to wszyscy mieli za rzecz pewną, kiedy to w świeżej jeszcze było pamięci. Bezrozumny i szalony człowieku! kiedyś pisał swoje rachunki, i chciał wybiegać się od oskarżenia o obrywki i nadzwyczajne dochody, zdawało ci się że ujdziesz wszelkiego podejrzenia, jeżeli nie zapiszesz jako wypłacone coś komu dał, i nie wciągniesz do swych xiąg żadnego artykułu, gdy tymczasem Kurcyuszowie jako od ciebie wzięte summy w tyluż artykułach do xiąg swoich wnieśli. Na coż ci się zdało, żeś nie zapisał coś im wyliczył? Czy myślałeś że tylko swojemi xięgami bronić się będziesz?

XL. Ale przystąpmy do owej sławnej pretury[1], i do tych przestępstw, które tu obecnym lepiej niż nam nawet są znane, którzy tak dobrze przygotowani do zabrania głosu przychodzim, w czem pomimo wszelkich naszych starań trudno nam będzie zarzutu niedbałości uniknąć. Wielu powie: «O tem nic nie wspomniał, czegom był naocznym świadkiem: tej krzywdy nie dotknął, którą mnie lub memu przyjacielowi w mojej przytomności wyrządził.» Najusilniej tedy proszę tych wszystkich, którzy jego bezprawia znają, to jest cały lud Rzymski, mieć mię za wymówionego, gdyż nie dla niedbałości wiele rzeczy pominę, lecz że świadkom niektóre całkiem chcę zachować, wiele innych dla krótkości i folgując czasowi, zdaje mi się, opuścić muszę. Wyznam także, lubo nierad, że, gdy Werres żadnej chwili bez wykroczenia nie dał upłynąć, o wszystkiem co popełnił dowiedzieć się nie mogłem. Dlatego chciałbym abyście słuchając mego opowiadania o przestępstwach jego pretury, tak co do wymiaru sprawiedliwości, jako też co do dozoru gmachów publicznych[2], tego tylko żądali, co przypada do miary takiego

  1. Werres był pretorem w Rzymie roku 74 przed Chr., za konsulatu L. Licyniusza Lukulli i M. Aureliusza Kotty.
  2. Dozór gmachów publicznych należał do cenzorów, ale gdy ich nie wy-