Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/289

Wystąpił problem z korektą tej strony.

mieli. Nigdyście nie widzieli pretora zapaśnikom przychylniejszego; ale Werres tak dobrze bronił zapaśników, że sam przy nich potłuściał[1]. Skoro przewąchał o co rzecz idzie, kazał aby jednemu z jego przyjaciół wyliczono summę 80,000 sestercyów[2]. Nie mogło się to utaić: Epikrates przez jednego z obecnych uwiadomiony został. Zrazu niedbał o to i lekce ważył; bo w sprawie jego żadnej wątpliwości nie było. Ale gdy potem przypomniał sobie Herakliusza, znając dowolność Werresa, osądził za rzecz najprzyzwoitszą potajemnie oddalić się z prowincyi, co też uczynił, i do Regium pojechał.
XXIII. Gdy się o tem dowiedziano, troszczyć się zaczęli którzy wyliczyli pieniądze: myśleli że nic nie można dokazać w nieobecności Epikratesa. Bo Herakliusz był obecny, kiedy pierwszy raz sędziów dano: przeciw temu zaś, który się oddalił przed wydaniem pozwu, nim jeszcze nastąpiła wzmianka o procesie, myśleli że nic czynić nie można. Niektórzy z nich jadą do Regium, przychodzą do, Epikratesa, opowiadają mu, co on już wiedział, że wypłacili 80,000 sestercyów, proszą żeby się starał o zwrot wydanych przez nich pieniędzy, i przyjął od nich jakie chce zabezpieczenie, że nikt z nim o sukcessyą prawować się nie będzie. Epikrates surowo do nich przemówił, i z niczem odprawił. Powracają z Regium do Syrakuzy, przed wielą osobami, jak się to dziać zwykło, skargi rozwodzą że 80,000 sestercyów napróżno wydali. Rozgłosiło się to i stało przedmiotem rozmów powszechnych. Werres do dawnej Syrakuzańskiej sztuki powraca: oświadcza że chce o te 80,000 sestercyów sprawę rozpoznać: wielu powołuje. Bidiseni powiadają że te pieniądze Wolkacyuszowi dali, nie dodają że z rozkazu Werresa. Woła Wolkacyusza, pieniądze oddać każe. Wolkacyusz z najspokojniejszym umysłem pieniądze przynosi, bo nic na tem nie tracił: w przytomności wielu oddaje. Bidiseni zabierają pieniądze.

Powie kto może: «Ula czego o to Werresa ganisz, kiedy on nie tylko sam złodziejem nie jest, ale drugiemu nawet ukraść nie pozwolił.» Poczekajcie tylko, a zobaczycie że te pieniądze, które bitym

  1. Co do słowa: odszedł lepiej wysmarowany. Wiadomo że zapaśnicy mieli zwyczaj smarować się oliwą.
  2. Bidiseni musieli zapewne tę summę, 30,000 złotych, z góry Werresowi wyliczyć, w nadziei spodziewanego zabrania majątku Epikratesa.