Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/293

Wystąpił problem z korektą tej strony.

stercyów niegodziwym kruczkiem prawnym wykręcono. Werres potrafił także przez winy pieniężne i obietnicę złożenia kompromisowych pieniędzy[1] wydrzeć od niego 300,000 sestercyów, wyrok na stronę Herakliusza przez obywatela Centuripskiego, który sprawę między dwoma spółobywatelami na kompromisie sądził, wydany, za nieważny uznał; oprócz tego oświadczył że ten obywatel źle osądził. zakazał mu w radzie zasiadać, na miejscach publicznych bywać; ogłosił że, jeżeliby go kto obił, skargi o pobicie nie przyjmie, jeżeliby kto go pozwał, sędziego z grona swego da, jego zaś samego skargi w niczem nie dopuści. Oświadczenie woli Werresa tak było ważne, że sędziego ani nikt nie pobił, chociaż pretor w swojej prowincyi na to pozwalał, prawie zachęcał, ani go nikt nie pozwał, chociaż Werres wszystkie kruczki prawne przeciw niemu upoważnił. Ta atoli zniewaga tak długo na tym człowieku ciężyła, jak długo Werres w prowincyi pozostawał. Gdy sędziów tą niesłychaną, bezprzykładną pogróżką zastraszył, jaka sprawa, myślicie, w Sycylii inaczej osądzona była, jedno na skinienie Werresa? Czy myślicie że to był jedyny tego rodzaju przypadek, który istotnie się zdarzył, że Herakliuszowi pieniądze wydarto? Czy też i do tego nie przyszło, w ozem był największy obłów, że pod pozorem wyroków sądowych wszystkie dobra i majątki w mocy jednego Werresa się znalazły?

XXVIII. W poszukiwaniach zaś kryminalnych, po co mam wszystkie sprawy i wypadki zbierać? Z wielu sobie podobnych te wybiorę, w których jego nieprawość najwidoczniej się okaże. Był niejaki Sopater w Halicyi[2], człowiek w ojczyźnie swojej bardzo bogaty i zacny. Będąc od nieprzyjaciół przed pretorem K. Sarcerdosem kryminalnie oskarżony, łatwo jego wyrokiem uwolniony został. Ci sami tegoż Sopatra przed K. Werresa, gdy po Sacerdosie nastąpił, o toż pozwali. Sopater niewiele dbał o to, już że był niewinny, już że mu się zdawało że Werres nie będzie śmiał wyroku Sacerdosa obalać. Odbiera pozew' obwiniony; sprawa toczy się w Syrakuzie: oskarżyciel wykłada punkta obwinienia, które nie tylko obroną, ale i wyrokiem dawniej już zbite zostały. Sprawy Sopatrabronił K. Minucyusz, znakomity i szanowny rycerz Rzymski,

  1. Kompromis znaczy obietnicę zgodzenia się na wyrok sądu polubownego, lub zapłacenia pewnej summy.
  2. W zachodniej Sycylii, na wschód od Lilybeum. Plinius, III, 8.