Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/299

Wystąpił problem z korektą tej strony.

kiedyć się podoba, żeś pieniądze wziął. Znajdziesz może kogo, co będąc świadkiem czynów twoich jawnych, zapyla co potajemnie popełniasz, albo namyślać się będzie, czy moim świadkom, czy też twoim obrońcom wiarę dać ma! Powiedziałem już wprzód, sędziowie, że nie będę wyliczał wszystkich jego tu należących uczynków, lecz tylko celniejsze wybiorę.

XXXIV. Posłuchajcie teraz o innem jego pamiętnem bezprawiu, o którem w wielu miejscach często mówiono, i które jest takiego rodzaju, żewniem wszystkie złoczyństwa łączyć się zdają. Pilnie uważajcie, znajdziecie bowiem że to bezprawie z chciwości urodzone, na łonie rozpusty wypieszczone, okrucieństwem dopełnione i uwieńczone zostało. Stenius z Termów[1], który obok mnie siedzi, był dawniej dla swej niezrównanej cnoty i zacnego urodzenia wielu osobom znajomy, dziś dla swego nieszczęścia i krzywd niepospolitych od Werresa doznanych wszystkim jest znany. Werres, chociaż używał jego gościnności, bo nie tylko często w Termach u niego bywał, ale nawet i mieszkał, zabrał w domu jego wszystko, co tylko oko i uwagę nieco więcej zająć mogło. Stenius od młodości ze zbyt wielkiem może upodobaniem takich rzeczy nakupił, gustownych naczyń branżowych, Deliackich, Korynckich, obrazów, dosyć także srebra pięknej roboty, jakich zamożność mieszkańca Termów nabyć pozwalała. Będąc jeszcze młodzieńcem, w Azyi pilnie to wszystko, jak się rzekło, zgromadził, nie lak dla swojej przyjemności, jak na zaprosiny i odwiedziny naszych spółobywateli, swych przyjaciół i gości. Co gdy mu wszystko Werres, częścią prosząc, częścią wymagając, częścią biorąc, zagarnął, znosił to Stenius jak mógł; dręczył się jednak wewnątrz nieutulonym żalem, że dom jego dobrze urządzony i przyozdobiony prawie zupełnie ogołocił i wypróżnił. Nikomu wszelako żalu swego nie objawił: przykrość wyrządzoną przez pretora w milczeniu znieść, przez gościa uczynioną spokojnie ścierpieć za rzecz potrzebną uznał. Tymczasem Werres zobaczywszy pewne bardzo piękne i starożytne posągi w Termach na placu publicznym stojące, zapalił się do nich głośną i znaną wszystkim posiadania dzieł takich żądzą, i zaczął na Steniusa nalegać, żeby mu swe spółdziałanie obiecał, i do zabrania onych dopomógł. Ale Stenius nie tylko

  1. Miasto w Sycylii nadmorskie, na wschód od Panorme, dziś Termini, przy rzece tegoż imienia.