Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/321

Wystąpił problem z korektą tej strony.

zanego do ich komory. I to także żądanie jest z powodu twych trzech denarów[1] po raz pierwszy zaniesione; sposób jednak żądania nie jest nowy. Aby skargi na nieobecnych nie przyjmowano. Do tego dała powód niedola Steniusa i twoja niesprawiedliwość. Innych nie przytaczam. Wszystkie żądania Sycylianów są tego rodzaju, że się zdają być obżałowaniami zebranemi przeciw tobie jednemu. Wszystkie zawierają niesłychane bezprawia, ale sposób ich wyrażenia jest zwyczajny. Żądanie tyczące się posągów zdawałoby się śmiesznem temu, któryby rzeczy i jej znaczenia nie przeniknął. Czegóż tedy żądają? aby im to wolno nie było. Co to znaczy? Żądasz odemnie aby ci niewolno było tego czynić, co jest w twojej mocy? Żądaj raczej aby cię nikt nie przymusił do czynienia lub obiecywania czego przeciw twojej woli. «To mi się, powiada, na nic nie przyda, wszyscy bowiem urzędnicy powiedzą, że nie przymuszali: chcesz mnie poratować, to mię przymuś żeby mi niewolno było obiecywać.» Z twojej dopiero pretury urodziło się takie żądanie, które zanosząc wskazują, czyli raczej otwarcie oświadczają, że strachem i złem obejściem się zmuszeni, pieniądze na twoje posągi zupełnie pomimo woli złożyli. Czego choćby nie powiedzieli, nie musiałżebyś sam wyznać? Zastanów się i rozważ jak się masz bronić; bo widzisz że ci niepodobna uniknąć tego wyznania o posągach.

LXI. Doniesiono mi że twoi obrońcy, ludzie pełni pomysłów, taki chcą nadać kierunek twojej sprawie, i taką dali ci naukę i przestrogę, że skoro tylko jaki szanowny i znaczny człowiek z prowincyi Sycylii złoży przeciw tobie dosadne świadectwo, jakich niemało wielu Sycylianów, mężów pierwszego rzędu, złożyło, żebyś zaraz zawołał: «to mój nieprzyjaciel, dla tego że jest rolnikiem.» Macie tedy, jak widzę, na myśli całą tę klassę rolników z sądu usunąć, jako ludzi, którzy, jak mówicie, przyszli tu z rozjątrzonym i nieprzyjaznym umysłem, dla tego żeś w wybieraniu dziesięcin nieco gwałtowniej sobie poczynał. Tak tedy wszyscy rolnicy są twoi nieprzyjaciele, twoi przeciwnicy: niemasz między nimi żadnego, coby zguby twojej nie pragnął. Wyborna musi być twoja sprawa, kiedy ten stan, ta klassa ludzi, najlepsza i najzacniejsza, na której dobro Rzeczypospolitej i owa prowincya najbardziej polega, tobie jest najnie-

  1. Obacz mowę przeciw Cecyliuszowi, 10, tudzież następną, 81–85.