Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/345

Wystąpił problem z korektą tej strony.

mądrych i sławnych mężów, którzy tą prowincyą przed tobą rządzili, roztropnością i świadomością rzeczy przewyższył? Tak jest, twoje to dzieło, dowód geniuszu i oględności twojej: zostawiam ci to i przyznaję. Wiem żeś w Rzymie będąc pretorem edyktem swoim posiadanie dziedzictw od dzieci na obcych, od najbliższych dziedziców na dalszych przenosił, i prawa w tej mierze dowolnie odmieniał: wiem żeś poprawiał edykta wszystkich poprzedników swoich, i przyznawał posiadanie dziedzictw nie tym, którzy testament przynieśli, ale tym, którzy mówili że był testament zrobiony: wiem także że te wszystkie nowości przez ciebie wynalezione i wprowadzone znaczny ci zysk przyniosły: przypominam sobie żeś poodmieniał lub poznosił rozporządzenia cenzorskie co do reparacyi gmachów publicznych, że ten nie mógł być przedsiebiercą, do kogo to należało, że krewni i opiekunowie nie mogli obronić majątku sieroty od całkowitego zaboru, żeś krótki termin do ukończenia roboty naznaczył, żeby drugich od niej wyłączyć, a sam z swoim przedsiebiercą na żaden termin baczenia nie miałeś. Nie dziwię się przeto że będąc tak biegłym i wyćwiczonym w edyktach pretorskich, w rozporządzeniach cenzorskich, nowe prawo o dziesięcinach postanowiłeś: nie dziwię się, mówię, żeś coś wymyślił; lecz żeś samowładnie bez woli ludu, bez zezwolenia senatu prawa Sycylii odmienił, toć ganię i o to skargę zanoszę.
Senat pozwolił konsulom, L. Oktawiuszowi i K. Kocie[1], puszczać w Rzymie na licytacyą dziesięciny od wina, oliwy i drobniejszych płodów, które kwestorowie przed twoją preturą licytywali zawsze w Sycylii, i wydać w tej mierze rozporządzenie, jakie im się zdawać będzie. Po ich przysądzeniu zażądali dzierżawcy dziesięciu dodania nowych postanowień do tego rozporządzenia, bez oddalenia się wszelako od innych cenzorskich rozporządzeń. Odezwał się przeciw temu ów Stenius z Termów, który podówczas przypadkiem był w Rzymie, twój gospodarz, Werresie, twój gospodarz i poufały przyjaciel. Konsulowie rzecz tę rozpoznali: wezwawszy do rady wiele osób przedniejszych i najgodniejszych w Rzeczypospolitej, postanowili za ich zdaniem, że podług prawa Hieroniuszowego puszczać będą w dzierżawę.

VIII. Jak to? ludzie najrozumniejsi, największą przyodziani po-

  1. Roku 75 przed Chr.