Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/37

Ta strona została przepisana.

powiem krasomowstwo samem uniesieniem czucia, Werresów i Katyliny zawstydza i gromi[1]
Zamkniemy ten może zbyt długi szereg zdań o Cyceronie dwiema pochwałami z dzieł spółczesnych pisarzów, które godnie uwieńczą szanowne skronie mówcy Rzymskiego.
«Ten wielki człowiek, mówi Villemain, nic ze swej sławy nie stracił przez długie pasmo wieków; pozostaje na pierwszym miejscu jako pisarz i jako mówca. Może nawet przypatrując mu się we wszystkich jego rozmaitych dziełach, wolno poczytać go za najznakomitszego w całym świecie pisarza; a lubo najwznioślejsze płody sztuki pisania należą do Bossueta i Paskala, Cycero może jest tym człowiekiem, który użył daru mówienia z najgłębszą nauką i z niezrównanym geniuszem, i który w zwyczajnej sobie doskonałości wymowy i stylu umieścił najwięcej piękności, a najmniej błędów[2]

«Cycero, mówi Juliusz Janin, jest prawdziwym królem Rzymskiej wymowy. Jego pochwała była we wszystkich ustach, podziwienie we wszystkich umiejących szanować co jest godnem uszanowania. I wielbiano go dla jego geniuszu i dla tych doskonałych sposobów wysłowienia, żywych i dosadnych, dla tego dowcipu, którego ostrze wszędzie dosięgało, dla tej hartownej i świetnej zbroi, która zasłoniła tylu nieszczęśliwych, a która nie mogła ochronić odzianego nią bohatyra; kochano go dla łez, które wyciskał, i dla uśmiechów, które wzbudzała jego niewyczerpana żartobliwość. Jego wymowa, potok wy tryskający z głębokiego źródła, łączy w sobie najszczęśliwsze dary nauki i odwagi. Nie targaj się na Cycerona, jeżeli chcesz

  1. Dzieła, I. IV, Wymowa u Rzymian.
  2. Biographie universelle de Michaud.