Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/395

Wystąpił problem z korektą tej strony.

mił[1] na 30,000 modiów pszenisy, pewnieby Minucyusz dał je z ochotę w zysku Aproniuszowi, gdyby ten przyjęć je chciał. Możemy tedy ztąd wnosić jaką miał nadzieję obłowu, kiedy tak wielkim, gotowym zyskiem, który mógł mieć bez żadnego trudu, wzgardził i za nic go poczytał. Nadto, Minucyusz nigdyby sobie nie życzył w tak wysokiej ilości wzięć tę dziesięcinę, gdybyś ją podług prawa Hieromuszówego w dierżawę puszczał; lecz że na mocy twoich nowych edyktów i najniesprawiedliwszych postanowień więcej niż dziesięcinę wybrać spodziewał się, dla tego dalej postąpił. Ale Aproniuszowi zawsześ daleko więcej pozwalał, niżeliś w edykcie ogłosił. Ile tedy, zdaje wam się, musiał zyskać ten, któremu wszystko było wolno, kiedy ten chciał tak wdele w zysku postępie, któremu, gdyby nabył dziesięcinę, to samo nie było wolno? Jest ci nakoniec odcięta obrona, za klórę spodziewałeś się ukryć wszystkie twoje zdzierstwra i czynności haniebne: żeś wysoko dziesięciny wydzierżawił, żeś miał staranie o pospólstwie Rzymskiem, żeś obmyślił pomnożenie zapasów zboża. Nie może tego powiedzieć, kto zaprzeczyć nie może, że jednego okręgu dziesięcinę o 30,000 modiów mniej niż mógł w dzierżawę puścił. Choćbym ci nawet na to pozwolił, żeś nie oddał w dzierżawę Minucyuszowi, dla tego żeś już Aproniuszowi przysądził (mówię bowiem że to powtarzasz, a jabym życzył sobie żebyś się tak bronił); ale choćby tak było, nie możesz jednak chlubić się Wysokiem dziesięcin wydzierżawieniem, jakby jakiem bardzo pięknem dziełem, kiedy musisz wyznać że byli tam ludzie, którzy daleko więcej postąpić chcieli.

LXV. Dociekliśmy tedy, sędziowie, i jakby na oczywistym uczynku ujęliśmy chciwość, łapczywość, przestępstwo, niegodziwość, zuchwalstwo tego człowieka. A jeżeli jak ja mówię, tak samo przyjaciele i obrońcy jego osadzili? czegóż chcecie więcej? Po przybyciu L. Metella w urzędzie pretora, kiedy Werres przez użycie swego powszechnego lekarstwa zjednał sobie przyjaźń wszystkich jego towarzyszów, udano się do Metella, i Aproniusza zapozwano. Pozwał go maż pierwszego rzędu, senator R. Gallius, żądał żeby L. Metellus złożył sąd na niego stosow nie do brzmienia swego edyktu: «że gwał-

  1. We wszystkich prawie edycyach po wyrazie commotus, jest niepotrzebnie między nawiasy wtrącony wyraz non: bez mego myśl Cycerona jes jaśniejsza.