Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/406

Wystąpił problem z korektą tej strony.

ciebie bynajmniej nie należy. Jestto bez wątpienia zła i nędzna wymówka, kiedy pretor tak się usprawiedliwia: «Jam zboża nie widział, ani się go dotknął: dałem urzędnikom wolność przyjęcia lub odrzucenia: urzędnicy pieniądze od gmin wycisnęli: ja zaś pieniądze, które miałem dać gminom, dałem urzędnikom.» Złato, jak powiedziałem, wymówka; ale i tej nawet, choćbyś chciał, użyć ci niewolno. Zabrania ci Wolkacyusz, twój i twoich ulubieniec, o urzędniku wzmiankować. Timarchides zaś, podpora waszego domu, chwyta cię za gardło przy twojej obronie; bo jemu pospołu z Wolkacyuszem miasto Halesya pieniądze wyliczyło. Twój też pisarz ze złotym pierścieniem, co go za takie zdzierstwa pozyskał, nie pozwoli ci bronić się tym sposobem. Coż ci tedy pozostaje jak wyznać, żeś posyłał do Rzymu zboże za Sycylijskie pieniądze kupione, pieniądze zaś skarbowe do szkatuły schowałeś? O! jak przyjemny musi być nałóg wykraczania ludziom niecnym i zuchwałym, kiedy im to płazem uszło, i kiedy się na wszystko rozpasali! Nie pierwszy to raz Werres w tym rodzaju kradzieży grosza skarbowego poślakowany, ale teraz dopiero schwytany. Widzieliśmy że mu wyliczono jako kwestorowi pieniądze ze skarbu na potrzeby wojska konsularnego: widzieliśmy że w kilka miesięcy potem wojsko i konsula okradł. Wszystkie te pieniądze utaiły się w pomroce i ciemności, jaka się wtenczas nad Rzecząpospolitą rozciągnęła. Sprawując potem jakby dziedzictwem spadłą pod Dolabellą kwesturę, sprzątnął ogromne summy, ale tak dobrze umiał rzecz zagmatwać, że rachunek z nich w potępieniu Dolabelli zaginął. Miał sobie jako pretor Sycylii powierzone ogromne summy: widzicie że ten człowiek nie bojaźliwie, ani po kęsku tych niegodziwych zysków kosztował; nie! nie wahał się wszystkie skarbowe pieniądze pochłonąć. Kiedy się wyuzdał w nałogu wykraczania, zakorzenione złe skłonności tak się prędko w nim rozkrzewiły, że już zuchwalstwu swemu tamy położyć nie mógł. Przydybany jest nakoniec, na uczynkach ważnych i oczywistych przydybany. Zdaje mi się że wpadł w tę matnią z bozkiego dopuszczenia, żeby nie tylko odniósł karę, na jaką niedawno zasłużył, ale żeby oraz za przestępstwo przeciw Karbonowi i Dolabelli zapłatę otrzymał.
LXXVII. Zachodzi tu, sędziowie, nowa okoliczność, która uprząta wszelką wątpliwość co do powyższego punktu oskarżenia o dziesięciny. Bo jeżeli to pominę, że wielu bardzo rolnikom na drugą