Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/439

Wystąpił problem z korektą tej strony.

także bardzo szanowany dom Percenniuszów, którzy podobnie teraz Pompejuszami nazywają się, do którego mój brat stryjeczny, Lucyusz, z wielką ich przyjemnością zajechał. Senator ludu Rzymskiego, gdyby to w mocy waszej było, musiałby w waszem mieście na środku ulicy przeleżeć i przenocować. Tego się jeszcze żadne inne miasto nie dopuściło. «Chciałeś pociągnąć do sądu przyjaciela naszego.» A ty bierzesz pochop ze sprawy, którą się zajmuję, do ubliżenia godności senatorskiej. Ale o to wtenczas dopiero skargę zaniosę, kiedy będzie o was mowa w senacie, w tym stanie, który dotąd od was jednych doznał pogardy. Ale jakiem czołem stanęliście przed obliczem ludu Rzymskiego? Wszak nim do Rzymu i do tego zgromadzenia przybyliście, jeszczeście onego krzyża, który dotąd krwią obywatela Rzymskiego ociekły, przed waszem miastem i portem stoi, nie obalili, w przepaść nie wrzucili, samego miejsca błagalnemi ofiarami nie oczyścili. Na gruncie sprzymierzonym i spokojnym Mamertynów stoi pomnik okrucieństwa Werresa. Na toż wasze miasto było wybrane, żeby ci co z Italii przybywają, wprzód krzyż obywatela Rzymskiego, nim któregokolwiek przyjaciela ludu Rzymskiego widzieli! krzyż, co go mieszkańcom Regium, którym zazdrościcie, i zamieszkałym pomiędzy wami obywatelom Rzymskim ukazywać zwykliście, żeby mniej byli dumni, i mniej wami pogardzali, widząc że na tym krzyżu prawo obywatelstwa skonało!

XII. Powracam do posągów, któreś, jak powiadasz, kupił. A owe Attalskie kobierce[1], w całej Sycylii wspominane, czy zapomniałeś od tegoż Heja kupić? Wolnoć było, tak samo jak posągi. Czemuś tego kupna nie zapisał? żeby oszczędzić trudu pisania? Nie! omylił się w tem ten szalony człowiek: myślał że mniej głośne będzie co z szafy, jak co z kaplicy porwał. Ale jak porwał? Nie mogę wam dokładniej opowiedzieć, jak wam Hejus opowiedział. Gdym go zapytał, czy co jeszcze z rzeczy jego dostało się Werresowi, odpowiedział że Werres zażądał przez posłańca, żeby mu te kobierce do Agrygentu przysłał. Zapytałem, czy posłał; odpowiedział, że musiał być posłuszny rozkazowi pretora, że posłał. Zapytałem, czy się dostały do Agrygentu; odpowiedział, że się dostały. Czy do domu wróciły? odpo-

  1. Kobierce przetykane zlotem, z osobami w naturalnej postaci, robiono na dworze Attala, króla Pergamu, który miał wynaleźć sposób ich robienia. Plinius, VIII, 48.