Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 1 Mowy.djvu/446

Wystąpił problem z korektą tej strony.

dość nie wyćwiczył; byłto pierwszy rok jego rządów; nie opływał jeszcze w pieniądze, jak po zdarciu Steniusa. Tak tedy wściekłość jego nie uczucie wstydu, lecz bojaźń i niespokojność nieco powściągnęła: nie śmie potępić Diodora ; z regestru oskarżonych nieobecnego wykreśla. Diodor tymczasem za tego pretora prawie przez trzy lata w prowincyi i w domu nogą nie postał.
XX. Odtąd nie tylko inni Sycylianie, ale i Rzymscy obywatele myśleli że, ponieważ w swej namiętności tak daleko się unosi, nikt nie może mieć nadziei posiadania i zachowania żadnej rzeczy, któraby się Werresowi spodobała. Gdy się zaś potem dowiedzieli że zacny K. Arriusz, którego prowincya z upragnieniem wyglądała, nie będzie jego następcą, myśleli że nic tak dobrze schować i zamknąć nie będą mogli, coby dla żądzy Werresa otwarłem i na skinienie gotowem nie było.
Wtedy to Kn. Kalidiuszowi, rycerzowi Rzymskiemu, znacznemu i wziętemu człowiekowi, o którego synu wiedział że był senatorem i sędzią, zabrał srebrne źrebięta przecudnej roboty i wielkiej wartości. Alem się tu, sędziowie, przez nieuwagę pomylił: kupił, nie zabrał; wolałbym był tego nie powiedzieć; będzie teraz tryumfował, i wsiądzie na te źrebięta. «Kupiłem i pieniądze zapłaciłem.» Myślę że i xięgi rachunkowe będą pokazane: warto je pokazać. Podaj xięgi rachunkowe. Zbij to obwinienie o Kalidiusza, byłem tylko mógł spojrzeć na xięgi rachunkowe. Ale jeśliś kupił, czemu się Kalidiusz w Rzymie uskarżał, że handlując tyle lat w Sycylii, przez ciebie jednego tak był pogardzony i poniżony, żeś go zarówno z innymi Sycylianami złupił? Gdyby ci po dobrej woli przedał, dla czego oświadczył że tych sztuk srebrnych na tobie dochodzić będzie? Jak ci mogło przyjść do głowy nie oddać Rn. Kalidiuszowi, zwłaszcza że on z L. Sisenną, twoim obrońcą, w tak ścisłych zostaje stosunkach, kiedyś innym przyjaciołom Sisenny oddał? Zdaje mi się nakoniec iż nie zaprzeczysz, żeś L. Kordiuszowi, zacnemu człowiekowi, ale nie mającemu więcej od Kalidiusza wziętości, jego srebra przez swego przyjaciela Potamona oddał. On bez wątpienia sprawę innych u ciebie utrudnił; bo luboś wielu osobom przyobiecał oddać im ich rzeczy, i Kordiusz zaświadczył żeś mu oddał, przestałeś oddawać, ponieważ pomiarkowałeś, że uroniwszy zdobycz z ręki, nie możesz jednak zamknąć gęby świadkom. Kn. Kalidiusz, rycerz Rzymski, mógł pod wszystkimi pretorami swe piękne srebra zatrzy-